Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Wrocław bez Śląska? Na arenie dzieci lub kupcy ze Świebodzkiego?

Marcin Torz
Stadion można zapełnić w różny sposób. Choćby dziećmi...
Stadion można zapełnić w różny sposób. Choćby dziećmi... Jarosław Jakubczak
Ważą się losy piłkarskiego Śląska Wrocław. Jeśli drużyna upadnie, to nowy sezon rozpocznie w... IV lidze. Czy pojedynki z takimi drużynami, jak Sokół Wielka Lipa, czy LZS Stary Śleszów są w stanie przyciągnąć na trybuny kibiców? Może Śląsk - w razie bankructwa - powinien grać na starym stadionie przy ul. Oporowskiej?

Chcieliśmy zapytać o to wiceprezydenta Wrocławia, Wojciecha Adamskiego. Nie odbierał od nas telefonu, nie odpisał na mejla, nie zastaliśmy go też w gabinecie. - Wiceprezydent Adamski nie będzie wypowiadać się w sprawach hipotetycznych - uciął Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy magistratu.

Czytaj też: UEFA ukarała Śląsk Wrocław - 50 tysięcy euro kary za kibiców

W urzędzie nie chcą mówić o tym, co się stanie ze stadionem w razie upadku Śląska, bo wierzą, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Podobnie myślą w spółce Wrocław 2012, która zarządza obiektem. - Nie wyobrażam sobie, by Śląsk przestał istnieć - mówi Robert Pietryszyn, prezes Wrocław 2012. - Na stadionie musi grać dobra drużyna piłkarska, bo po to głównie został wybudowany - dodaje Pietryszyn.

Co prawda stadion zarabia sporo pieniędzy na wynajmie powierzchni biurowych, sal konferencyjnych i organizacji różnych imprez. Ale duże pieniądze dostaje też za wynajmowanie lóż najbogatszym kibicom, czy też miejsc w klubie biznesowym. Ma również 18 proc. zysków ze sprzedaży biletów, gdy na mecz Śląska sprzeda się ich więcej niż 20 tysięcy.

Zobacz też: Jak radzą sobie piłkarze, po transferze ze Śląska Wrocław

Ostatnio wrocławskie Pantery, drużyna futbolu amerykańskiego, zapowiedziały, że będą grały na pilczyckiej arenie. Na razie chcą wynajmować jedną trybunę, bo ten sport nie cieszy się jeszcze wielką popularnością. Jednak jest na tyle widowiskowy, że niewykluczone, iż w przyszłości ściągnie więcej sympatyków.

W razie upadku Śląska, można też spróbować z Wrocławia zrobić stolicę reprezentacji młodzieżowej w piłce nożnej (dorosła kadra gra w Warszawie, na Stadionie Narodowym). Trzeba jednak przyznać, że spotkania kadry U-21 nie cieszą się wielkim zainteresowaniem. Ale przynajmniej ktoś by u nas w miarę regularnie grywał...

Złośliwi podpowiadają, że na stadionie można zarabiać, nawet bez jakiejkolwiek drużyny sportowej. Padają różne pomysły: zamienienie stadionu w bazar podobny do tego, jaki działał w Warszawie na stadionie X-lecia. Na Pilczyce mogliby przenieść się kupcy z Dworca Świebodzkiego, który ma być zlikwidowany. Można też, wzorem Lubina, zorganizować przy stadionie największą w Polsce giełdę samochodową. Miejsca jest na to pod dostatkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska