Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o psi wybieg na Niskich Łąkach. Czy stanie tam płot?

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Psi wybieg na Niskich Łąkach
Psi wybieg na Niskich Łąkach Magdalena Mańkowska
Spór o płot niczym z filmu "Sami swoi" rozgorzał właścicieli psów, którzy spacerują na Niskich Łąkach, gdzie znajduje się największy psi wybieg we Wrocławiu. Stanie tam płot?

Wszystko zaczęło się od tego, że właścicielka małego terriera z obawy przed agresją ze strony innych psów wobec jej pupila złożyła wniosek o... postawienie płotu na wybiegu dla psów na Niskich Łąkach. To największy psi wybieg we Wrocławiu. Jedna część wybiegu miałaby być przeznaczona dla małych psów, druga - dla dużych.

- Budowa płota spowoduje, że psy - zarówno małe, jak i duże, będą miały nie tylko mniej miejsca do wybiegania, ale też będą bronić swojego terytorium, będą więc bardziej agresywne. Tymczasem my takim miejscem powinniśmy się chwalić. To w końcu największy psi wybieg we Wrocławiu. Przyjeżdżają tu nawet psiarze spod Wrocławia - mówi Magdalena Mańkowska, właścicielka trzyletniej suczki rasy labrador o imieniu Nala i dodaje: - To nie jedyny z absurdów tej sytuacji. Wiele małych psów z chęcią bawi się z tymi dużymi. Nasza Nala od małego bawiła się i z większymi, i z mniejszymi. Spacer to czasem okazja do spotkania psiego znajomego i części tych znajomych już nie będą mogli zobaczyć, bo spacerować będą za płotem.

Magdalena Mańkowska pyta też o to, jak ustalić granicę między małymi a dużymi psami. - I co z psami średniej wielkości? Po której stronie płotu miałyby się znaleźć? To absurd. Rozumiem, że niektórzy właściciele się boją kontaktu z innymi psami, ale to kwestia właściciela, a nie psa. Można pójść ze swoim psem na szkolenie. Tylko że rzadko kiedy na szkoleniu dla psów widzi się właścicieli yorków. Niektórzy psiarze mylnie myślą, że mały pies nic nie zrobi i to ten duży jest groźny, gdy tymczasem duże psy często są łagodniejsze od tych mniejszych.

Magdalena Mańkowska proponuje, że zamiast tego, można postawić poidełka czy zamontować oświetlenie. Jutro (sobota, 17 kwietnia) odbędzie się spotkanie radnej osiedla Przemieścia Oławskie z mieszkańcami.

- Wydzielanie nie jest dobrym sposobem w moim odczuciu. Aktualnie Zarząd Zieleń Miejskiej czeka na informację na temat miejsca, w którym miałby powstać płot. Stąd spotkanie z mieszkańcami. A że pojawiły się różne za i przeciw, to teraz trzeba sprawę kompleksowo rozważyć. Jeżeli faktycznie argumenty właścicieli małych piesków będą bardzo rozsądne, przeważające, to będę skłonna przychylić się ku temu. Postaram się przy tym być bezstronna - mówi Magdalena Cypryjanskam radna osiedla Przemieście Oławskie. - Sama zresztą mam dwa psy: dużego i małego. Gdybym miała chodzić z nimi na spacery na ten wybieg, to musiałabym osobno wychodzić z jednym i z drugim. Tyle że ja akurat tam chodzę rzadko. Rozumiem też, że właściciele małych psów mają obawy, ale często są to bardziej lęki ludzi aniżeli psów. Na Niskich Łąkach na pewno zdecydowanie bardziej by się przydało oświetlenie czy poidełka.

Wniosek o budowę płotu już wpłynął do Zarządu Zieleni Miejskiej w ramach Akademii Liderów. Rzecznik ZZM, Marek Szempliński, powiedział, że nie zna na razie szczegółów sprawy ani treści wniosku i obiecał, że ustosunkuje się do tego w poniedziałek.

W sobotę, 17 kwietnia, ustalono, że pomysł postawienia płotu w tym miejscu zostanie zarzucony. Płotu nie będzie, ale niewykluczone, że na pobliskiej działce powstanie osobny wybieg dla małych psów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska