Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójrz na mnie, władzo, zatańcz ze mną chociaż raz. To lepsze od gwiazdorzenia

Janusz Michalczyk
Redaktor Janusz Michalczyk
Redaktor Janusz Michalczyk fot. Paweł Relikowski
Zamiast jadłodajni będzie biblioteka, więc strawa duchowa okazuje się ważniejsza od zapychania kałduna. To dość zaskakujące, bo obserwując chociażby naszą telewizję, można odnieść wrażenie, że najważniejszymi czynnościami nadającymi sens egzystencji człowieka jest gotowanie, smażenie, pieczenie, a na końcu obżeranie się tym wszystkim, co się upitrasiło i wypichciło. Ciekawe jest też miejsce tej symbolicznej zmiany - gmach Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Muszę się przyznać, że ta informacja znacznie podniosła notowania światka prawniczego w moich oczach. Szkoda jedynie, że nowa biblioteka będzie prawdopodobnie dostępna tylko dla osób, które ukończyły wydział prawa, a nie dla każdego chwilowo zainteresowanego paragrafami. Wyobrażam sobie jednak, że można by w czytelni wyznaczyć kącik dla delikwentów zagrożonych wyrokiem, by mogli w ciszy i skupieniu oddać się lekturze, która odnosi się w fachowy, beznamiętny sposób do ich nieroztropnych postępków.

Stosowanie prawa nie musi być zawsze kojarzone z odhumanizowanymi procedurami, czyli szarpaniem, rzucaniem na glebę, skuwaniem kajdankami... Furorę w internecie robi filmik nakręcony na ulicy Waszyngtonu, stolicy USA. Widać na nim tańczącą policjantkę, która w ten sposób rozładowała napięcie i uspokoiła grupę agresywnych nastolatek. Patrol wezwano, bo zachowanie dziewcząt zaniepokoiło przechodniów. Wtedy do białej funkcjonariuszki podeszła 17-letnia czarnoskóra Aaliyah Talor trzymająca w dłoni telefon komórkowy, z którego dochodziły dźwięki amerykańskiego hitu sezonu o tytule „Watch Me” (Patrz na mnie). Dla dociekliwych mam jeszcze informację, że w tej piosence chodzi z grubsza o wywijanie kończynami. W każdym razie gest Aaliyah miał być zapewne prowokacją. Tymczasem policjantka roześmiała się i zaczęła wywijać niczym w teledysku, zachęcając przy tym dziewczęta do podjęcia rywalizacji na tanecznym polu. Najważniejsze jest oczywiście to, że nastolatki zrezygnowały z bijatyki, a rozgłos nadany incydentowi sprawił, że policjantkę pochwalił nawet prezydent Barack Obama. - Nie wszyscy gliniarze są źli - skomentowała zgryźliwie Cathy L. Lanier, szefowa policji w Dystrykcie Columbia.

Na pewno również w Polsce nie wszyscy policjanci są źli, choć nie mamy tak rozwiniętej tradycji ulicznych tańców, więc funkcjonariuszom trudno udowodnić swe możliwości w tym zakresie. Wydaje mi się również, że w Ameryce - niezależnie od tego, że jak wiadomo biją tam nieustannie Murzynów - funkcjonariusze wykazują więcej luzu w kontaktach z ludnością, zwłaszcza gdy chodzi o niesfornych małolatów. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić jakąś naszą policjantkę tańczącą podczas interwencji, co w dodatku miałoby się spotykać z aprobatą przełożonych. Dlatego, aby przełamać te bariery, mam propozycję: do kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami” proszę zaangażować funkcjonariuszkę w mundurze zamiast kolejnej roznegliżowanej aktorki. A dla równowagi, bo przecież na pląsaniu świat się nie kończy, telewizyjny program o książkach mógłby poprowadzić oczytany prokurator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska