Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smuda: Decyzja ws. bramkarza w sobotę

Jakub Guder
Kto stanie w bramce przeciwko Czechom? - Na pewno nie ja - żartował Franciszek Smuda na przedmeczowej konferencji prasowej. - Zadecydujemy w dniu meczu. To nie jedyny znak zapytania. Mamy ich kilka, bo przecież w ostatnim czasie kilku zawodników było kontuzjowanych - powiedział.

Co trzeba zrobić, aby wygrać z Czechami?
Po pierwsze - dobrze grać w piłkę. Po drugie - walczyć od pierwszego do ostatniego gwizdka.

A kto stanie w końcu w bramce?
Na pewno nie ja (śmiech). Zadecydujemy w dniu meczu. To nie jedyny znak zapytania. Mamy ich kilka, bo przecież w ostatnim czasie kilku zawodników było kontuzjowanych.

Kto z kontuzjowanych zawodników może trenować?
W treningach uczestniczyć będą wszyscy, bo chcemy zobaczyć jak wyglądają po tych urazach. Kontuzjowani byli Eugen Polanski, Dariusz Dudka i Damien Perqius. Musimy zobaczyć, jak się czują.

Tomas Rosicky może nie zagrać przeciwko Polsce. To lepiej dla was?
Nie wiem, czy fakt, że może nie zagrać, nam pomoże. Bo to jest tak samo jak z drużyną, która dostanie czerwoną kartkę. Czasem w takich sytuacjach gra o wiele lepiej. No i my nie wiemy, czy Czesi bez Rosickiego nie zagrają jeszcze lepszego meczu. To jest znakomity piłkarz i cały czas wierzę, że on do pierwszego gwizdka dojdzie do pełnej sprawności.

Musicie ten mecz wygrać, strzelać bramki. Zdecyduje się Pan zatem na ustawienie bardziej ofensywne, czy zagramy tak jak z Rosją?
To jest obojętne, czy wybierzemy wariant jest ofensywny, czy defensywny. Najważniejsze jest by nie stracić bramki, a samemu strzelić jedną. Wszyscy stwierdzili, że przeciwko Rosji mieliśmy bardziej defensywne ustawienie niż z Grecją, a stworzyliśmy więcej groźnych sytuacji niż przeciwnik. Także nieważne jest, kto gra w zespole. Najważniejsze jest, żeby szybko przechodzić do kontrataku. Trzeba być też superskoncentrowanym, by nie popełniać indywidualnych błędów.

To chyba najważniejszy mecz polskiej reprezentacji od 1986 roku. Nie boi się pan, że piłkarzom nie wytrzymają głowy?
Do tej pory nie było dużej euforii. Tonowaliśmy ją. Cały czas jest taka sama koncentracja, jak na mecz z Rosją.

To najważniejszy mecz w Pana karierze?
Dla mnie każdy mecz jest bardzo ważny. No ale chyba faktycznie - na dzień dzisiejszy, to chyba najważniejsze spotkanie w moim życiu. Ale też dla całego zespołu. Mimo wszystko trzeba spokojnie do tego podejść. Oczywiście jest presja, ale nie taka jak przed pojedynkiem z Grecją. Przyznam szczerze, że ja też ją wtedy czułem.

Ostatnio na wielkich turniejach Polacy trzeci mecz grali przeciwko klasowym, renomowanym rywalom. Jest to dla Pana komfort, że zmierzymy się z Czechami? Ta drużyna nie ma tylu gwiazd co na przykład Niemcy.
Nie mam komfortu, że z nimi gramy. Zagrali dobry mecz z Grecją, a do utraty trzeciego gola z Rosją też im to nieźle wychodziło. Wszyscy mówili, że z tej grupy można w ciemno przejść dalej. Po dwóch spotkaniach widzimy, jak to jest trudno wygrać z każdym. Czesi potrafią grać w piłkę.

Jest Pan dumny, że Eugen Polanski tak szybko wkomponował się w zespół?
Oczywiście, że jestem dumny, ale jeszcze bardziej jestem dumny z jego formy. Nawet dla Mainz nie grał tak dobrze, jak dla nas.

To jakie będą zmiany na spotkanie z Czechami?
Gdyby kontuzje nam nie przeszkodziły, to chciałbym zagrać takim samym składem jak z Rosją.

Notował Jakub Guder

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska