W środę o godzinie 15. rozpoczął się piknik dla kibiców przed ruszającym w najbliższy weekend sezonem ekstraklasy. Sporo kibiców, pomimo niesprzyjającej aury, przyszło dziś na stadion przy ul. Oporowskiej, gdzie może powitać swoich ulubieńców oraz zobaczyć nowe, efektowne stroje. Pierwszy komplet strojów jest w pionowe zielone pionowe pasy. Na piersi widnieje herb Śląska oraz cyfra 70 nawiązująca do jubileuszu klubu. Koszulki wyprodukował adidas - oficjalny partner techniczny drużyny.
W czasie imprezy zorganizowano konkursy oraz wiele atrakcji dla kibiców, w tym dzieci. Pokaz żonglerki z piłką zaprezentował Paweł Skóra, jeden z najlepszych żonglerów w Polsce.
Na trybunach Oporowskiej pojawiły się także legendy Śląska m.in. koszykarz Maciej Zieliński oraz legendarny trener Władysław Żmuda i piłkarze Janusz Kudyba, Waldemar Prusik, Józef Kwiatkowski oraz Paweł Śpiewok. O swojej fascynacji WKS-em opowiadali Zieliński oraz Wojciech Bartnik - ostatni polski medalista igrzysk olimpijskich w boksie (Barcelona 1992).
- Śląsk mam w sercu - wołał Bartnik, który przyznał, że w młodości mieszkał niedaleko stadionu na Oporowskiej.
Częścią prezentacji drużyny, która rozpocznie rozgrywki ekstraklasy w najbliższą niedzielę (16 lipca) wyjazdowym meczem z Arką Gdynia, jest również przedstawienie "11" 70-lecia Śląska, na którą mogli głosować nasi czytelnicy.
Po godz. 20 rozstrzygnięty został plebiscyt na Jedenastkę 70-lecia Śląska Wrocław, który WKS organizował razem z Gazetą Wrocławską, Projektem" Kibice Razem Śląsk Wrocław" oraz stowarzyszeniem Wielki Śląsk. Na scenie pojawiło się wielu byłych, wybitnych piłkarzy i trenerów Śląska. Dawno takiego gwiazdozbioru przy Oporowskiej nie było.
Tak prezentuje się "11" wszech czasów Śląska Wrocław:
Jedynak - Celeban, Żmuda, Pawelec - Prusik, Sztylka, Tarasiewicz, Kwiatkowski, Ulatowski, Pawłowski - Sybis
Trenerem 70-lecia został Orest Lenczyk, mistrz Polski z 2012 roku, a obcokrajowcem Marian Kelemen. Swoje wyróżnienia przyznała także kapituła plebiscytu. Trafiły one m.in. w ręce trenera Władysława Żmudy, bramkarza Zygmunta Kalinowskiego i napastnika Pawła Śpiewoka.
Prezentacja drużyny
Gdy na scenę miał wyjść pierwszy zespół Śląska, kryta trybuna na Oporowskiej wypełniona była właściwie po brzegi.
- Cześć Wrocław. Bardzo się ciesze, że jestem tu z wami. Mam nadzieję, że czeka nas udany sezon - powiedział Cotra, który jeszcze niedawno był... kapitanem Zagłębia Lubin. Przez wrocławskich kibiców został jednak przywitany brawami.
Kolejni zawodnicy witani byli z wielkim entuzjazmem - bez wyjątku. - Witam wszystkich kibiców Śląska. Od początku dajemy z siebie na treningach 100-proc. Życzę sobie i wam, żeby ten klub jak najszybciej wrócił do elity - rzucił ze sceny Jakub Kosecki, kolejny z nowych piłkarzy.
Jak się można było spodziewać największy aplauz zebrali Mariusz Pawelec oraz Piotr Celeban. Fani wsparli także Kamila Dankowskiego. Na płocie wywiesili transparent "Danek jesteśmy z Tobą, wracaj szybko do zdrowia" a potem długo skandowali "Kamil Dankowski". Danek w sparingu z Wisłą Płock doznał poważnej kontuzji kolana, która eliminuje go z gry do końca roku.
- Chciałem podziękować za ten napis. To duży zastrzyk motywacji. Co do kolana - jutro jadę do lekarza do Łodzi. Na pięć miesięcy ta kontuzja wyłączyła mnie z gry. Są gorsze rzeczy. To mnie nie załamie i wrócę silniejszy - stwierdził młody zawodnik.
Niespodzianką było pojawienie się Michała Maka. To wypożyczenie na rok z Lechii Gdańsk 25-latka było trzymane do końca w tajemnicy. Skrzydłowy przeszedł wymagane badania, ale wydawało się, że umowę podpisze po zatwierdzeniu umowy z Grzegorzem Ślakiem. Klubowi udało się jednak zrobić wszystkim niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
