Śląsk - Cracovia. Gdzie oglądać? Bilety - jak kupić? Live TV online, TRANSMISJA NA ŻYWO, stream Ekstraklasa 25.06.2020

MECZ ŚLĄSK - CRACOVIA. Chociaż czołówka trochę uciekła, to jednak Śląsk Wrocław wciąż liczy się w walce o europejskie puchary, a te może dać nawet czwarte miejsce w lidze, bo przecież w rywalizacji o Puchar Polski są jeszcze Lech i Legia. Dzisiejsze zwycięstwo z Cracovią znacznie ułatwiłoby osiągnięcie celu.

Trudno powiedzieć, w jakiej tak naprawdę formie jest WKS. Drużyna Lavicki nigdy zresztą nie grała efektownego futbolu, ale za to była skuteczna. Ostatnio w Warszawie tej skuteczności zabrakło, bo przez 90 minut nie udało się oddać chociażby jednego celnego strzału na bramkę rywali.

- Nie oddaliśmy celnego strzału, to prawda. Graliśmy aktywnie, ale brakowało jakości i odwagi. Były sytuacja, gdy można było strzelać, ale szukaliśmy podania, brakowało nam prostszej gry i większej pewności siebie - tłumaczy zachowanie swojej drużyny czeski trener.

Dzisiejszy rywal wrocławian w ostatnich tygodniach wyróżnia się dwoma rzeczami. Po pierwsze - Michał Probierz ma u siebie prawdziwą Legię Cudzoziemską, a jednym grający Polakiem jest... młodzieżowiec, bo tego wymagają przepisy. Po drugie - taktyka „Pasów” jest prosta: dośrodkowania. Krakowska ekipa zasypuje zazwyczaj bramkarza i stoperów drużyny przeciwnej masą wrzutek ze skrzydeł. Śląsk musi sobie z tym poradzić, a przecież tak w ostatnim czasie tracił bramki, m.in. w Warszawie.

- Robimy analizę meczów i staramy się poprawiać błędy. W meczu z Cracovią nie zagra Diego Żivulić, ale mamy innych wysokich zawodników, którzy dobrze grają w powietrzu - zapewnia Lavicka.

Brak Żivulicia (pauza za kartki) to dla szkoleniowca problem. Z drugiej strony cieszą się kibice, którzy chętniej widzieliby w pierwszej jedenastce młodego Jakuba Łabojkę i to pewnie on będzie dziś następcą Chorwata.

Warto wspomnieć, że na Stadion Wrocław będzie mogło wejść ponad 10 tys. kibiców. Pamiętajmy jednak, że biletów nie kupimy w kasach przed meczem. W związku z panującą epidemią, wejściówki można nabyć tylko przez internet. Podczas wejścia na trybuny musimy mieć maseczki i poddać się dezynfekcji rąk. Bez tego nie zostaniemy wpuszczeni.

Arbitrem spotkania będzie Dominik Sulikowski, dla którego w tym sezonie będzie to pierwszy mecz ekstraklasy.