Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Impel - Chemik 3:2. Wrocławianki przerwały serię mistrzyń Polski!

Jakub Guder
fot. Impel Wrocław
Impel Wrocław - Chemik Police 3:2 WYNIK RELACJA. To była prawdziwa siatkarska bitwa, z której zwycięsko wyszedł Impel. Pokonał 3:2 Chemika Police i pokazał, że walka o mistrzostwo to nie mrzonka.

To było 13 spotkanie obu drużyn w Orlen Lidze na przestrzeni ostatnich trzech sezonów. Z 12 poprzednich Impel wygrał tylko jedno. W niedzielę wrocławianki poszły w Orbicie na wojnę i wygrały. Nareszcie - można rzec!

Gdy Jacek Grabowski przejmował drużynę, zagrywał va banque. Po minionym tygodniu można powiedzieć, że pierwszą rundę wygrał i tak naprawdę dla Impelek „sky is the limit” - jak to mówią Amerykanie; możliwości są nieograniczone. Chociaż jeszcze sporo jest do poprawy.

Niedzielny pojedynek z mistrzyniami Polski był - pod względem sportowym - nierówny, chociaż emocjonujący. Już pierwsza, długa wymiana okazała się prorocza, bo zwiastowała pełen zwrotów akcji mecz. Gospodynie zaczęły słabo. Przegrywały 6:11 czy 17:21, ale za każdym razem doprowadzały do remisu. Gdy po asie Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty mieliśmy remis 22:22 cały set zaczął się od nowa. Impel mógł wyjść na prowadzenie, ale dwukrotnie ataku nie skończyła Carolina Costagrande. Dwie piłki setowe miał Chemik (22:24), miejscowe się jednak obroniły (24:24), by ostatecznie przegrać 24:26.

Na początku drugiej odsłony emocje opadły, bo obie drużyny popełniały dużo błędów własnych. Na drugą przerwę techniczną Impel schodził prowadząc 16:15 po bloku Mileny Radeckiej na Annie Werblińskiej. Po wznowieniu gry siatkarki Grabowskiego odjechały. Dzięki dobrej zagrywce Skowrońskiej zdobyły w sześć punktów z rzędu (20:15) i tej przewagi już nie oddały.

Set trzeci i czwarty były lustrzanymi odbiciami. Najpierw Impel zdemolował Chemika wygrywając do 15, a potem przyjezdne rozbiły wrocławianki do 11. Emocji było mniej, a i taka gra pokazywała, że nie jest to widowisko na wielkim poziomie. Jednak tie-break musiał być dla siatkarskich malkontentów wystarczającą nagrodą.

Zaczęło się od gry punkt za punkt. Pierwszy na dwupunktowe prowadzenie wyszedł Impel (6:4), który przy zmianie stron prowadził 8:7. Tylko przez chwilę, bo po bloku na Skowrońskiej to Chemik był z przodu. Gdy jednak Stefana Veljković zaatakowała w aut role ponownie się odwróciły. Następnie ważną piłkę skończyła Costagrande, która grała tym lepiej, im dłużej trwał mecz. Kobietom w metrykę zaglądać nie wypada, ale po Włoszce widać, że nie jest już nastolatką. W niedzielę potrafiła jednak wykorzystać to, co jest jej największym atutem - swoje doświadczenie. Z premedytacją atakowała po prostej zawsze zahaczając o jeden, dwa palce blokującej. No i pokazała charakter. Gdy skończyła w piątym secie akcję na 12:11, to demonstracyjnie odwróciła się i krzyknęła coś w stronę trenera rywalek Giuseppe Cuccariniego, który chwilę wcześniej prowokował przy bocznej linii Grabowskiego.

Kiedy w taśmę zaatakowała Werblińska (13:11), wydawało się, że już jest blisko... Gdzie tam! Chemik raz jeszcze wyrównał (13:13), ale po przerwie na żądanie dla wrocławianek, to one zdobyły dwa punkty i wygrały 3:2. W ostatniej akcji meczu fatalnie zaatakowała Anna Werblińska, która padła na parkiet trzymając się za plecy. Długo nie mogła wstać. Dopiero po chwili - w asyście fizjoterapeuty i z grymasem bólu na twarzy - usiadła na ławce rezerwowych.

To była pierwsza porażka Chemika w lidze w tym sezonie i druga z rzędu po przegranej w Lidze Mistrzyń z Pomi Casalmaggiore. W środę oba polskie zespoły zagrają ostatnie grupowe mecze w LM. W odmiennych nastrojach. Impel jest w gazie i może awansować do play-off, tymczasem policzanki muszą liczyć też na innych.
Orlen Liga

Impel Wrocław - Chemik Police 3:2 (24:26, 25:21, 25:15, 11:25, 15:13)
Impel:
Ptak (12, MVP), Kąkolewska (8), Hildebrand (11), Radecka (5), Skowrońska-Dolata (12), Costagrande (14), Durr (libero) oraz Sawicka (libero), Kossanyiova, Kaczor, Sikorska (2) i Gryka.

Chemik: Werblińska (16), Montano (18), Bednarek-Kasza (9), Bełcik (2), Havelkova (18), Veljković (7), Zenik (libero) oraz Gajgał-Anioł (2), Pena (1), Kowalińska, Wołosz, Jagieło (1) i Maj-Erwardt (libero).

Pozostałe wyniki: BKS Bielsko-Biała - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:18, 26:24, 25:23), Budowlani Łódź - KSZO Ostrowiec 3:2 (25:20, 22:25, 25:13, 23:25, 19:17), Legionovia - PTPS Piła (poniedziałek, godz. 18), MKS Dąbrowa Górnicza - Developres Rzeszów 3:1 (26:24, 25:14, 13:25, 25:12), Muszynianka - Trefl Sopot 0:3 (24:26, 19:25, 19:25).

1. KPS Chemik Police 14 40 41:7
2. PGE Atom Trefl Sopot 14 35 38:13
3. MKS Dąbrowa Górnicza 14 33 37:17
4. Impel Wrocław 14 32 37:18
5. Budowlani Łódź SSA 14 25 32:22
6. BKS Aluprof Bielsko-Biała 14 21 26:26
7. Polski Cukier Muszynianka 14 21 25:27
8. PTPS Piła 13 20 25:25
9. KS Pałac Bydgoszcz 14 7 16:38
10. KSZO Ostrowiec 14 6 10:39
11. Legionovia Legionowo 13 5 9:36
12. Developres Rzeszów 14 4 12:40

Następna kolejka (30-31.01): Pałac - Muszynianka, Atom Trefl - Impel (30.01, godz. 14.45), Chemik - MKS Dąbrowa, Developres - LEgionovia, Budowlani - PTPS, KSZO - BKS Aluprof.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska