Przypomnijmy. Ministerstwo transportu w październiku wykreśliło ten odcinek ekspresówki z planu budowy dróg do roku 2015. Zamiast niego sfinansowana zostanie obwodnica Warszawy. Zmiana wywołała sprzeciw samorządowców i posłów z Dolnego Śląska, a także mieszkańców, którzy protestowali np. w Kamiennej Górze. Wszystko wskazuje jednak na to, że protesty nic nie dały i drogi w programie jednak nie będzie.
Jednocześnie pod koniec listopada europoseł Piotr Borys (PO) poinformował, że droga jest jednak uratowana, bo znajdą się na nią pieniądze z Unii. O co chodzi? Europoseł tłumaczy, że droga powstanie, tyle że później. Parlament Europejski przegłosował bowiem rozporządzenie „Łącząc Europę”. Na liście inwestycji wpisany został południowy odcinek trasy S3. Polska ma szansę dostać nawet 85 proc. dofinansowania do budowy tej drogi. Cała budowa S3 pochłonie ok. 4 miliardów zł.
Jest jednak jedno „ale”. - Musimy najpierw złożyć wniosek o dofinansowanie. Moim zdaniem mamy bardzo duże szanse na jego przyjęcie, ale musimy się pospieszyć. Wniosek trzeba złożyć już w przyszłym roku, by budowę rozpocząć w 2015 r – tłumaczy europoseł.
Taki wniosek musiałoby przygotować ministerstwo infrastruktury i rozwoju. Piotr Borys zapowiada, że niebawem wyśle do nowej minister Elżbiety Bieńkowskiej pismo w sprawie S3. Swój odcinek drogi muszą też zacząć budować Czesi – bez tego z dotacji nici. - Strona czeska zapowiada, że rozpocznie budowę w 2018 roku. Nasz odcinek powinien być gotowy wcześniej – mówi europoseł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
