Rozpada się co trzecie małżeństwo

Rozwód to wydarzenie, które niesie za sobą ogromne pokłady emocji. Czasem jest doskonałym wyjściem z narastających wyrzutów i konfliktów, a czasem jedna ze stron czuje się okradziona z marzeń o wspólnym życiu, ze wspólnych osiągnięć i po prostu porzucona. Niewątpliwie najbardziej czułym i delikatnym odbiorcą takiej sytuacji są dzieci… .

Sąd przyznał jej opiekę na dziećmi

- Rozwód był z jej winy. Dzieci są do niej przywiązane, ale opisują mi co się dzieje w domu. Próbuję być dobrym tatą, uczestniczę w ich życiu, czuję jednak, że to wszystko za mało - komentuje Daniel K. - Zanim się pobraliśmy, byliśmy ze sobą cztery lata. W narzeczeństwie wszystko układało się rewelacyjnie. Po ślubie zaczęły się tajemnice. Nie odpowiadało mojej żonie spędzanie tak dużo czasu razem. Potem bardzo poważnie zachorowałem. Nowotwór. Żona unikała wizyt w szpitalu, chyba przestraszyła się, że spędzi życie z chorym. Jawnie mnie zdradzała i oszukiwała. Nawet chwaliła się w pracy swoimi kochankami. Ktoś życzliwy wszystko mi przekazał. Chciałem dać jej szansę, ale jak już się wszystko wydało to po prostu odeszła - opowiada Tomasz K. z okolic Głogowa, który pomyślnie przeszedł leczenie i próbuje układać swoje życie z nową partnerką.

To dwa przykłady zdradzonych i porzuconych mężczyzn. Częściej porusza się problematykę kobiet w obliczu zdrady i rozwodu. Niemniej nie brakuje mężczyzn też cierpiących i walczących o opiekę nad dziećmi i własne dobre imię.

Statystycznie rozwodzi się co trzecie małżeństwo

- Zostawiłam mojego męża dla innego mężczyzny. Dlaczego miałabym zrezygnować ze szczęścia i miłości? Patrzeć później na niego z wyrzutem i myślą, co by było gdyby? Podświadomie obwiniałabym męża o swoje nieszczęście. Nasz związek był bardzo burzliwy. Teraz, po czasie mamy ze sobą naprawdę dobry kontakt. Jestem szczęśliwa z nowym mężem, a on z nową kobietą - tłumaczy swoje decyzje była żona pana Tomasza.

Jak wynika z informacji otrzymanych z Urzędu Stanu Cywilnego w Głogowie, w 2014 roku zarejestrowano 493 śluby. W 2015 ich liczba wyniosła 472, a do lipca tego roku było ich 220. Liczba rozwodów w 2014 roku wynosiła 197, w 2015 roku - 179, a do lipca tego roku rozwiodło się 89 par.