Rozmowy o Przemyśle Przyszłości. We Wrocławiu gościł prof. Marcos Kauffmann i wiceminister Wojciech Murdzek

We wrocławskiej filii brytyjskiego uniwersytetu Coventry odbyło się posiedzenie Dolnośląskiej Regionalnej Rady Przemysłu Przyszłości. Dyskutowano o kompetencjach dla Przemysłu Przyszłości.

Gościem specjalnym spotkania był uznany naukowiec prof. Marcos Kauffmann z Uniwersytetu Coventry, który przez 10 lat pracował na kierowniczych stanowiskach w brytyjskim przemyśle wytwórczym. W posiedzeniu wziął udział także wiceminister edukacji i nauki Wojciech Murdzek.

- Chodzi o dyskusję, wymianę myśli, porównanie swoich zdań i o to, żeby kształtować Przemysł Przyszłości, bowiem nowa technologia co chwilę zmienia jego postać. My jesteśmy filią Coventry Uniwersity, który jest trzecim największym uniwersytetem w Wielkiej Brytanii. Znanym z tego, że kształci studentów pod potrzeby biznesu i przemysłu. Prowadzi prace badawczo-rozwojowe przede wszystkim z przemysłem. I te idee chcemy zaszczepiać także na polskim rynku - mówiła Karolina Pokorska z Coventry University Wrocław.

Czym jest Platforma Przemysłu Przyszłości, przy której funkcjonuje dolnośląska rada?

- To agenda rządowa, której głównym zadaniem jest wspieranie miękkimi metodami polskiej gospodarki w podążaniu w kierunku tzw. Przemysłu 4.0. Organizacja współpracuje z ponad 100 ekspertami. Pracuje u nas ponad 60 specjalistów w różnych obszarach. Nasza działalność ma potrójny charakter. Jesteśmy rządowym think-tankiem. Opracowujemy analizy, badania i raporty. Po drugie, transferujemy wiedzę do przemysłu, czyli kreujemy kompetencje przyszłości wśród tych, którzy już są w przemyśle, ale także u tych, którzy do niego trafią. Stąd współpraca z uczelniami i szkołami – wyjaśniał Piotr Bober, wiceprezes Platformy Przemysłu Przyszłości.

Poza tym, platforma jest również integratorem ekosystemu Przemysłu 4.0. Stąd bierze się powstawanie regionalnych rad w każdym województwie, na które składają się eksperci z różnych obszarów: przemysłu, biznesu, edukacji i samorządu. Spotykają się mniej więcej co dwa miesiące.

Przewodniczącym dolnośląskiej rady jest sekretarz stanu, wiceminister Wojciech Murdzek.

- Umiędzynarodowienie tego, co się dzieje w naszej gospodarce i nauce to droga do nadrabiania pewnych zaległości historycznych, które wynikają z trudnych losów, które jako Polska musieliśmy przejść. Mamy niespokojnego ducha i chcemy to tempo stale zwiększać, wyprzedzać przyjmowane poszczególne strategie. Przywiązujemy do nich wagę, ale cieszymy się, jak je wyprzedzamy – przemawiał minister Murdze

k.

Podkreślił, że w Przemyśle 4.0 kluczowe jest tempo, które powinno odpowiadać polskim aspiracjom do międzynarodowego pozycjonowania się. Metodą zaś jest uczenie się od tych, którzy tę drogę przetarli. Patrzenie na tych, którzy mają sposoby na skracanie drogi między nauką, a gospodarką, to wymóg chwili.

- Nikt z nas jeszcze parę lat temu nie był w stanie przewidzieć ze wszystkimi skutkami dwóch katastrof: pandemii i wojny na Ukrainie. Dla niektórych to głęboki kryzys i dramat. A my chcemy weryfikować sposób myślenia i wykorzystać te zjawiska, które wymuszają inne myślenie i dynamikę. Polska powinna mądrze te trudne wyzwania zagospodarować. A zatem szukanie tego przełożenia między nauką, a gospodarką to wyzwanie i olbrzymia szansa – apelował wiceminister edukacji i nauki.

Zaznaczył, że trzeba patrzeć na naukę, jak na ogromną inwestycję, która nam się opłaci i jest realną szansą na przyśpieszenie w Polsce.

Minister mówił także o nadal wyraźnej różnicy między Polską, a Zachodem.

- Rozmawiałem z naukowcami na politechnice w Lozannie. Mówią, że co dwa tygodnie jeden studencki start-up zamieniany jest na wiedzę praktyczną. Takiego tempa jeszcze nie mamy. Gdy mówimy o nakładach na badania i rozwój, Polska utrzymuje jedną z największych dynamik w Europie. Czyli jest u nas świadomość inwestowania w naukę, ale droga jeszcze jest daleka. Marzenia o proc. PKB w tym kierunku są odległe. Zdajemy sobie sprawę, że to konieczność przyszłości. Polska nauka chce się uczyć i wzmaniać ten potencjał. Nie możemy przygotowywać dobrze uczniów i studentów, jeżeli nauczyciele nie będą poprawiać swojego warsztatu i poznawać nowych rzeczy - tłumaczył W. Murdzek.