Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Równi i równiejsi na buspasach. Prezydent pozwala na jazdę nimi kolejnej grupie kierowców

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Robi się tłoczno na buspasach. Prezydent Sutryk pozwolił na jazdę nimi kolejnej grupie kierowców, chociaż dwa lata temu urząd negatywnie ocenił taki pomysł.

Buspasy zdaniem władz miasta mają być lekiem na komunikacyjne zło. Wydzielone jezdnie powstały w ostatnich tygodniach na ul. Krakowskiej, Podwalu, Grabiszyńskiej. Jeszcze w te wakacje powstanie buspas na Borowskiej, trwają prace związane z wydzieleniem mierzącego 1300 m długości buspasa na ul. Krzywoustego. Takie rozwiązanie komunikacyjne budzi wiele emocji.
Jednak okazuje się, że na buspasach robi się tłoczno. Mogą nimi jeździć nie tylko autobusy MPK, ale również samochody elektryczne i pojazdy służb. Przez buspas mogą przejeżdżać samochody dostawcze dostarczające towar do sklepów położonych przy wydzielonym pasie.

Duże wątpliwości budzi we Wrocławiu pozwolenie na jazdę buspasem dla taksówek. Jeśli tworzenie buspasów ma wspierać komunikację zbiorową, to umożliwienie przejazdu taksówkom jest zaprzeczeniem całej idei. W taksówce najczęściej jeździe, oprócz kierowcy, jeden pasażer. Zatem buspas staje się udogodnieniem dla osób zamożnych, które stać na poruszanie się po mieście taksówką.

Do grupy osób uprzywilejowanych, takich, które otrzymały zgodę na jazdę buspasem dołączyli wczoraj motocykliści. - W ramach zrównoważonej mobilności chcę dbać o wszystkich użytkowników dróg. Dlatego po rozmowach z Wrocławskim Stowarzyszeniem Motocyklistów podjąłem decyzję o dopuszczeniu motocykli na klasyczne buspasy – poinformował prezydent Jacek Sutryk i dodał, że klasycznym buspasem w jego rozumieniu są te wydzielone pasy ruchu, na których nie ma torowisk. Zatem motocykliści będą musieli zwracać baczną uwagę, by jeździć "klasycznym" buspasem - takim mogą, a nie buspasem na torowisku - tu może ich czekać mandat 100 zł i 1 punkt karny. To rozdzielenie spowodowane jest, jak informuje Przemysław Gałecki z UM Wrocław, troską o bezpieczeństwo kierujących jednośladami. Motocykliści najeżdżając pod ostrym kątem na wgłębienie, w którym zamontowane są szyny, mogliby łatwo stracić równowagę.
Formalnie motocykle zostały dopuszczone do ruchu na dwóch buspasach, na ul. Podwale i od końca wakacji na Robotniczej, decyzją Elwiry Nowak, dyrektor Wydziału Inżynierii Miejskiej, a zmiany organizacji ruchu opracował Dział Organizacji Ruchu w tym wydziale.

Już w 2017 r. radni próbowali wywalczyć zgodę na poruszanie się motocykli po buspasach. Wtedy Elżbieta Urbanek odpowiadała na wniosek radnej negatywnie: - Próba wprowadzenia motocyklistów (we Wrocławiu zarejestrowanych jest ponad 20000 pojazdów) na buspasy nie jest spójna z założeniami Wrocławskiej Polityki Mobilności. Skierowana byłaby do wąskiego środowiska przemieszczającego się indywidualnie i dając im przywileje niezgodne z założeniami i zasadami obowiązującymi w naszym mieście - pisała dyrektorka Departamentu Infrastruktury i Gospodarki Urzędu Miejskiego.

Cały pomysł buspasów jest prosty: zarządca drogi oddziela grubą, białą linią fragment jezdni i mogą po nim jeździć wyłącznie pojazdy komunikacji zbiorowej. Dzięki temu, w założeniu, autobusy nie czekają w korkach wraz z innymi pojazdami, tylko mogą sprawnie – szybko i punktualnie – przewozić wiele osób.

Zobacz też:
Plac Społeczny - zmiana organizacji ruchu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska