Branża recyklingu jest jednym z kluczowych sektorów polskiej gospodarki. W 2023 roku polscy przedsiębiorcy musieli mierzyć się z wieloma wyzwaniami. Krótko mówiąc, łatwo nie było. Czy branża recyklingowa też “miała pod górkę”. Jaki był ten mijający rok dla Centrozłomu?
Mijający rok był i nadal jest dla branży wyjątkowo trudny, głównie przez galopujące ceny energii elektrycznej oraz słaby popyt na stal i złom. Jeśli chodzi o Centrozłom, 2023 to zdecydowanie jeden z najtrudniejszych okresów w historii naszej firmy. Przetrwaliśmy m.in. dzięki ciężkiej pracy całego zespołu oraz wsparciu ze strony grupy kapitałowej KGHM, której spółka jest częścią.
Największym wyzwaniem były i są koszty stałe. Przerób złomu ciężkiego, bo tym się zajmujemy, jest bardzo kosztochłonny. Potrzeba do tego specjalistycznych maszyn, tzw. prasonożyc oraz ogromnego nakładu energii, która w ostatnim czasie bardzo podrożała. To tego dochodzi transport – to wszystko kosztuje.
Centrozłom skupuje złom, który potem przerabia i dostarcza do hut. W hutach kupujemy stal, którą potem sprzedajemy głównie branży budowlanej, deweloperom. Tymczasem przez ostatni rok zapotrzebowanie na złom zmalało. Obserwujemy spadek produkcji stali, huty mniej kupują, spada wolumen, a przez to koszty, które ponosimy nie rozkładają się tak, jakbyśmy chcieli. Cała branża recyklingowa boryka się z podobnymi problemami.
Centrozłom działa na rynku długie lata. Wydaje się, że w dzisiejszych czasach, mimo wszystko, jest to branża “na topie”.
To prawda. Recykling to pojęcie szerokie. Uważam, że branża recyklingowa ma przyszłość, zarówno w kontekście biznesowym, jak i – przede wszystkim – w kwestii bardzo popularnego w ostatnim czasie tematu ochrony środowiska, ekologii.
Istniejemy na rynku od 1946 roku, mamy więc “na koncie” ponad 75 lat działalności i dbania o środowisko. I planujemy działać dalej, choć to trudny i wymagający biznes. Klucz do sukcesu? Nie można stać w miejscu, trzeba się ciągle rozwijać.
To porozmawiajmy o planach na przyszłość. Łatwo nie jest, czy branżę i Państwa firmę czekają zmiany?
Musimy się dostosować do obecnej sytuacji rynkowej czyli działania w okresie słabej koniunktury w naszym biznesie. Perspektywy są obiecujące, ale początek 2024 roku niekoniecznie będzie łatwy. Szacujemy, że sytuacja na rynku powinna poprawić się w drugiej połowie przyszłego roku.
Jeśli chodzi o spółkę, to musimy jak najlepiej wykorzystać ten najbliższy czas, optymalizować i poprawiać procesy, a przede wszystkim podejmować działania naprawczo-restrukturyzacyjne, w celu redukcji kosztów. To proces, który wymaga z jednej strony wielu analiz, a z drugiej strony wielu trudnych decyzji, w tym także tych personalnych. W ostatnim czasie poświęciliśmy bardzo dużo czasu i nakładu pracy na zdiagnozowanie możliwie wielu obszarów, które wymagają poprawy, jak i przygotowaliśmy szereg rozwiązań w tym zakresie. Musimy uważać, żeby nie wylać przy tym przysłowiowego “dziecka z kąpielą”.
Myślimy też o usprawnieniu działalności i unowocześnieniu infrastruktury. W zakresie zakupu złomu planujemy w większym stopniu otworzyć się na klienta, który jest osobą fizyczną. Chcemy zwiększyć naszą obecność w obszarze obrotu metalami kolorowymi czy przetwórstwie odpadów innych niż złomy. Branża daje możliwości, a Centrozłom ma olbrzymi potencjał. Zmiany są nieuniknione, lecz powinny być one poprzedzone właściwą analizą. Rozwój i osiągnięcie zamierzonego efektu wymaga jednak stabilizacji wewnątrz Spółki i spokoju, który zagwarantuje jej ciągłość działania oraz realizację już teraz wyznaczonych celów.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?