PO nie będzie miała problemu z przeforsowaniem tej kandydatury. Właśnie wczoraj podpisała umowę koalicyjną z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i Polskim Stronnictwem Ludowym. PO, pozyskując czterech radnych SLD i jednego z PSL, zagwarantowała sobie większość 20 radnych w 36-osobowym sejmiku.
SLD dostał stanowisko wicemarszałka. Zostanie nim Radosław Mołoń, sekretarz Rady Dolnośląskiej SLD. Będzie odpowiedzialny za sprawy społeczne, kulturę, edukację. Dotychczasowy szef zarządu województwa Marek Łapiński będzie jako wicemarszałek zajmować się funduszami europejskimi.
Sprawy rolnictwa trafią w ręce Włodzimierza Chlebosza z PSL, wicedyrektora departamentu mienia wojewódzkiego i zasobów naturalnych w urzędzie marszałkowskim. Służba zdrowia przypaść ma, tak jak w poprzedniej kadencji, Jerzemu Łużniakowi z PO.
Ten układ stanowisk może być jednak skorygowany. PO czeka bowiem na wyniki II tury wyborów na burmistrzów i prezydentów miast. Niewykluczone, że gdy 5 grudnia burmistrzem Strzelina zostanie poseł Norbert Raba, jego miejsce w Sejmie zajmie Łapiński. Wtedy wicemarszałkiem zostałby Jarosław Charłampowicz, szef klubu PO w sejmiku.
Platforma musi jeszcze obsadzić stanowisko wojewody dolnośląskiego. Choć wojewodę, czyli przedstawiciela rządu w terenie, powołuje premier, to ważna jest opinia marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny, szefa dolnośląskich struktur PO. Nieoficjalnie spekulowano, że będzie nim Grzegorz Roman, który ostatnio zasiadał w zarządzie województwa.
Roman w wyborach do sejmiku zdobył niewiele ponad 2,5 tys. głosów, ale jest uważany za skutecznego fachowca. Od lat forsuje np. budowę wschodniej obwodnicy Wrocławia.
Platforma nie zostawi Romana bez zajęcia, choć wydaje się, że posada wojewody może nie być dla niego atrakcyjna. To kontrakt obowiązujący tylko do jesieni przyszłego roku, czyli do kolejnych wyborów parlamentarnych. Jeśli zmieniłby się układ rządowy, choć dziś jest to raczej mało prawdopodobne, automatycznie nastąpi wymiana wojewodów.
Już po najbliższej wyborczej niedzieli może się okazać, że jest jeszcze jeden pretendent, który chętnie zasiadłby za biurkiem po Rafale Jurkowlańcu. W kuluarach wymienia się Jerzego Tutaja, prezesa zarządu przedsiębiorstwa "Zamek Książ".
Jeżeli w walce o prezydenturę Wałbrzycha polegnie Piotr Kruczkowski z PO, Tutaj może pożegnać się ze stanowiskiem. Wtedy Platforma będzie go musiała gdzieś przesunąć.
Jerzy Tutaj osiągnął bardzo dobry wynik w wyborach do sejmiku, otrzymując ponad 25 tys. głosów. Lepsza była tylko Barbara Zdrojewska (ponad 33 tys. głosów) . Mniej zdobyli Marek Łapiński czy Jerzy Pokój.
Ten ostatni może liczyć na to, że ponownie zostanie przewodniczącym sejmiku. Dzisiaj jego kandydaturę na przewodniczącego wysunie PO. Wczoraj nie było jeszcze pewności, jakich będzie miał zastępców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
