- Przekazaliśmy fundacji hektarową działkę, która świetnie nadawałaby się na ten cel - mówi Wiktor Urbańczyk, sołtys Radzimowic. - Szukamy strategicznego partnera, który pomoże w realizacji naszych pomysłów.
Sołtys cieszy się więc na wyjazd delegacji wsi do Tyrolu, licząc, że w Austrii znajdzie się okazja na rozmowy o biznesie. Wycieczkę ufundował Radzimowicom urząd marszałkowski - to nagroda za zajęcie trzeciego miejsca w konkursie na najładniejszą wieś Dolnego Śląska.
Na budowie kopalni dla turystów plany fundacji się nie kończą. W ciągu kilku edycji konferencji górniczych organizowanych w Radzimowicach narodziła się koncepcja czegoś, co miejscowi z braku lepszego określenia nazywają na razie "ekomuzeum".
Plany zakładają, że przede wszystkim trzeba udostępnić turystom to, co zostało po starych kopalniach arsenu, miedzi, żelaza, ołowiu i srebra. Przede wszystkim szyby Luiz - zabytek światowej klasy, z unikatową szatą naciekową - i Arnold.
Radzimowice chcą odtworzyć realia starej górniczej wsi. Na szczycie Żeleźniaka ma stanąć wieża widokowa, by można było napawać oczy przepiękną panoramą Sudetów. Do tego szlak turystyczny (2-3 pętle), kamieniołom Miłek i 50-metrowa sztolnia odkryta niedawno przez Czechów.
- Fundacja, którą założyliśmy, jest na razie jak potężny pień bez gałęzi - opowiada sołtys Wiktor Urbańczyk. - Górnictwo to będzie pierwszy konar, jaki wypuści z tego drzewa, ale potem będą pojawiać się następne. Mamy mnóstwo pomysłów - zapewnia.
Radzimowice liczą kilkunastu mieszkańców, ale aktywnością dorównują miastom. Organizują międzynarodowy festiwal "Świat kultur", na który ściągają gości ze wszystkich kontynentów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?