Niewielki sklep sieci Odessa, we Wrocławiu mieści się przy ul. Żeromskiego. Ze względu na uruchomioną zbiórkę, od początku konfliktu panuje tu wzmożony ruch. - Produkty, które zbieramy trafiają głównie do żołnierzy, do Ukrainy, poprzez magazyn przy ul. Rakietowej - mówi Wiktoria Tarasiuk, pracownica sklepu.
Pani Wiktoria, jako wolontariuszka, sama zawozi dary na Rakietową. - Pomimo, że zbieramy wszystko, stawiamy głównie na baterie i race. To one są potrzebne naszym żołnierzom. Poza tym przyjmujemy także leki i długoterminową żywność - wylicza.
Sklep wycofał ze swojej oferty produkty rosyjskie. - Zostały ukraińskie, gruzińskie, litewskie, ormiańskie. Na razie rosyjskie leżą na magazynie. Zwracamy je w miarę możliwości - mówi pracownica sklepu i przyznaje, że rosyjskie towary stanowiły aż 40 procent oferty produktowej. - Ludzie czasem o nie pytają. Ale nie będziemy ich sprzedawać - zaznacza.
We Wrocławiu Odessa ma jeden sklep. Poza nim, na Dolnym Śląsku jest jeszcze sklep w Legnicy. Zbiórki wspomaga także szef sklepu, który na własną rękę kupuje zaopatrzenie dla żołnierzy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?