Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest Polskiego Busa. Pikiety pracowników znanego przewoźnika przez cały tydzień

Redakcja
Protest kierowców Polskiego Busa, chcą zarabiać więcej
Protest kierowców Polskiego Busa, chcą zarabiać więcej Pawel Relikowski
Na cały tydzień zaplanowane są pikiety pracowników firmy przewozowej Polski Bus. Dzisiaj związkowcy protestują w Warszawie, w piątek będą walczyć o swoje prawa we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska pikietę zaplanowano na 18.12 na godz. 13 przy wjeździe do dworca tymczasowego PKP. W ten sposób kierowcy chcą sprzeciwić się zwolnieniom osób zaangażowanych w działalność związkową i wywalczyć godniejsze warunki pracy. Na razie protesty nie będą miały wpływu na kursowanie autokarów. To jednak może się zmienić, jeżeli żądania związkowców nie zostaną wysłuchane.

- Mam propozycję dla pana Briana Soutera, miliardera i właściciela Polskiego Busa, aby choć przez miesiąc spróbował przeżyć za pensję kierowcy pracującego w jego firmie. Myślę, że od razu zrozumiałby naszą determinację - mówi Łukasz Tomaka z komisji zakładowej Inicjatywy Pracowniczej w Polskim Busie.

Lista zarzutów wobec pracodawcy jest długa. Przede wszystkim, kierowcy narzekają na wysokość wynagrodzenia. - Wykonujemy bardzo odpowiedzialną pracę, która jest niedoceniania i źle wynagradzana. Chcemy to zmienić - mówi Łukasz Tomaka. Aktualnie kierowcy otrzymują od 2,1 tys. do 2,5 tys. zł na rękę. Chcieliby dostawać pensje w wysokości 3 tys. zł netto.

Kierowcy narzekają jednak nie tylko na płace, ale też warunki pracy. Chociażby brak odzieży ochronnej. - Jest to szczególnie uciążliwe w przypadku sprzątania toalet, co kierowcy muszą robić sami - zaznacza Tomaka. Do dyspozycji nie mają nawet rękawiczek.

Kierowcy denerwują się także, że nie zawsze mają zapewnione miejsce na odpoczynek. - A to ma przecież bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo nasze i pasażerów - zaznacza Tomaka.

Inspiracją do protestów było jednak przede wszystkim zwolnienie trzech kierowców. - Uważamy, że nie było to podyktowane obiektywnymi przesłankami, a jedynie ich przynależnością związkową - mówi Małgorzata Maciejewska, organizatorka pikiety we Wrocławiu.

Zarząd Polskiego Busa zaprzecza jednak, by pracownicy zostali zwolnienie za działalność związkową. W oświadczeniu tłumaczą, że był to efekt zlikwidowania połączenia między Rzeszowem a Lublinem, a tym samym zmniejszenia liczby etatów. Zastrzegają także, że warunki pracy są zapisane w umowach, które są respektowane.

W przesłanym nam oświadczeniu, zarząd firmy napisał m.in.: "Zatrudniamy obecnie 620 kierowców, z czego wszyscy zatrudnieni są na podstawie umów o pracę, które precyzyjnie określają ich obowiązki oraz wynagrodzenie. (...) Cieszymy się opinią szanowanego i pożądanego pracodawcy, czego dowodem jest m.in. ogromne zainteresowanie pracą w naszej firmie. Na wszystkie stanowiska ogłaszamy powszechnie dostępne rekrutacje, w trakcie których jasno przedstawiane są warunki zatrudnienia. Kierowcy zapoznają się z nimi przed podpisaniem umowy o pracę, która jasno określa m.in. stałą pensję i wszelkie dodatki. Zapisy podpisanych umów są przez nas respektowane".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska