Boazeria już nie jest w modzie
Pan Zbigniew Kłosiński uważa się za samouka. Twierdzi, że zawsze ciągnęło go do majsterkowania, a pierwszy stołek wykonał na początku szkoły podstawowej. – Wrzeczywistości jest to mój trzeci zawód. Skończyłem technikum mechaniczne w Łodzi, skąd pochodzę, a studia we Wrocławiu, ale nie miały one nic wspólnego z moim obecnym zawodem – tłumaczy.
Pytany o trendy w branży stolarskiej, odpowiada: Obecnie dominują kuchnie otwarte na część mieszkalną. W związku z tym nadaje ona charakter pozostałym meblom w mieszkaniu – mówi. Nieprawdziwe jest stwierdzenie o powrocie popularności na boazerię. Odeszła już do lamusa, a na jej miejsce producenci proponują płyty fornirowane z naturalnego drewna lub płyt laminowanych.
Nie tylko w Polsce
Swoje usługi firma WANZBIG świadczy również w odległych rejonach Polski i za granicą. Te właśnie zlecenia pan Zbigniew zalicza do najtrudniejszych. – Pracowaliśmy przy Zamku Królewskim w Warszawie oraz dla klientów indywidualnych w Belgii, Francji czy Niemczech – mówi. – Wtych zleceniach wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, nie ma miejsca na błędy.Za daleko od domu – dodaje.
Co składa się na sukces udanej realizacji? Pan Zbigniew uważa, że najważniejsze jest zrozumienie potrzeb klienta, zrealizowanie projektu zgodnie z jego wizją, przy zachowaniu optymalnych rozwiązań technicznych, estetyczne wykonanie oraz porządny montaż.
Zawód z przyszłością
Zbigniew Kłosiński ubolewa nad tam, że młodzi ludzie nie garną się do zawodu stolarza.
– Fachowców brakuje, jak we wszystkich branżach. Ten zawód to nie tylko odtwórcze skręcanie szafek, ale także czasem kreatywna praca twórcza– twierdzi. Na szczęście klientów, chcących mieć nietuzinkowe i oryginalne meble, jest coraz więcej. To nisza, którą mogą wypełnić tylko dobrzy stolarze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?