Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier League: Złość Fergusona i niepewny Fabiański

Mariusz Wiśniewski
Angielska Premier League nie zwalania tempa. We wtorek i w środę rozegrana została następna seria spotkań i jak zwykle działo się wiele ciekawego.

Przede wszystkim punkty stracił prowadzący w tabeli Manchester United, który zaledwie zremisował na wyjeździe z Birmingham 1:1. Czerwone Diabły prowadziły do 90 minuty, ale wtedy akcja rozpaczy gospodarzy zakończyła się celnym strzałem Lee Bowyera. Sir Alex Ferguson długo nie mógł się pogodzić ze stratą gola i sugerował, że nie powinien on być uznany, bowiem Nikola Żigić najpierw zagrał piłkę ręką, a później jeszcze faulował Rio Ferdinanda.

Najwięcej na wpadce Manchesteru United skorzystał lokalny rywal - Manchester City. Zespół prowadzony przez Roberto Manciniego prezentuje ostatnio wysoką formę, co udowodnił w spotkaniu z Aston Villą. Na uwagę zasługują trzy gole krnąbrnego i sprawiającego kłopoty wychowawcze Mario Balotellego.

W końcu wygrała też Chelsea. Kibice The Blues na zwycięstwo swojej drużyny czekali od 10 listopada. Gola na wagę trzech punktów z Boltonem strzelił w 61 minucie Florent Malouda, ale gospodarze nie zachwycili i dalecy są od swojej optymalnej formy.

Huśtawkę nastrojów przeżywają za to fani Arsenalu. W poniedziałek ich zespół w efektowny sposób uporał się w derbach Londynu z Chelsea 3:1, a w środę zaledwie zremisował z Wigan 2:2. Kanonierzy mieli przewagę niemal przez cały mecz, ale popełnili dwa proste błędy, które kosztowały ich dwa punkty.

Najpierw w 17 min Laurent Koscielny niepotrzebnie faulował w polu karnym rywala i sędzia podyktował rzut karny. Przy drugim golu dla Wigan lepiej mógł się zachować Łukasz Fabiański, który nie wyłapał dośrodkowania z rzutu rożnego, co w konsekwencji doprowadziło do samobójczego trafienia Sebastiena Squillaciego.

Największą niespodzianką była jednak porażka Liverpoolu na własnym stadionie z ostatnim w tabeli Wolverhampton. Po spotkaniu trener The Reds zaatakował kibiców z Anfield Road za niewspieranie swojego zespołu. Roy Hodgson stwierdził, że od kiedy objął latem drużynę, jeszcze ani razu nie słyszał słynnego dopingu trybuny The Kop. Fani Liverpoolu nie ukrywają bowiem, że woleliby, aby na ławce trenerskiej Liverpoolu zasiadał Kenny Dalglish lub Rafa Benitez, który akurat został zwolniony z Interu Mediolan i mógłby ponownie poprowadzić zespół z Anfield.

6 - po tylu meczach bez zwycięstwa piłkarze Chelsea w końcu wygrali

Premier League
Manchester City - Aston Villa 4:0 (3:0) (Balotelli 8 z karnego, 27, 55 z karnego, Lescott 13), Stoke - Fulham 0:2 (0:2) (Baird 4, 10), Sunderland - Blackpool 0:2 (0:0) (Campbell 50, 90), Tottenham - Newcastle 2:0 (2:0) (Lennon 57, Bale 81), West Bromwich - Blackburn 1:3 (1:1) (Thomas 17 - Kalinic 3, 53, Diouf 62), West Ham - Everton 1:1 (1:1) (Hibbert 16 samobójcza - Coleman 42), Birmingham - Manchester United 1:1 (0:0) (Bowyer 90 - Berbatov 58), Chelsea - Bolton 1:0 (1:0) (Malouda 61), Wigan - Arsenal 2:2 (1:2) (Watson 18 z karnego, Squillaci 81 samobójcza - Arshavin 40, Bendtner 44), Liverpool - Wolver-hampton 0:1 (0:0) (Ward 56).

1. Manchester U. 18 38 39-17
2. Manchester C. 20 38 32-16
3. Arsenal 19 36 39-22
4. Chelsea 19 34 33-15
5. Tottenham 19 33 29-23
6. Bolton 20 29 32-26
7. Sunderland 20 27 21-22
8. Blackpool 17 25 26-29
9. Blackburn 20 25 26-31
10. Stoke 19 24 23-24
11. Everton 19 22 21-22
12. Liverpool 18 22 21-23
13. Newcastle 19 22 28-31
14. West Bromwich 19 22 25-34
15. Aston Villa 19 20 20-34
16. Wigan 19 20 17-31
17. Birmingham 18 19 18-21
18. Fulham 19 19 19-23
19. Wolverhampton 19 18 20-32
20. West Ham 20 17 20 33

Następna kolejka (1.01.2011): West Bromwich - Manchester United, Liverpool - Bolton, Manchester City - Blackpool, Stoke - Everton, Sunder-land - Blackburn, Tottenham - Fulham, West Ham - Wolverhampton, Birmingham - Arsenal; (2.01): Chelsea - Aston Villa, Wigan - Newcastle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska