Tymczasem powodów do chwały nie mają w powiecie wałbrzyskim. Tu stopa bezrobocia wynosi... 25,1 proc. Niemal o połowę mniejsza jest w Wałbrzychu. Niestety, wciąż nie ma pomysłu, jak tę sytuację poprawić. W powiecie nie powstają nowe zakłady pracy. Jedyny plus jest taki, że bezrobotni mogą liczyć na roczny zasiłek (w Wałbrzychu dostaje się go przez pół roku).
- Ale zasiłek to ostateczność. Każdy przecież wolałby dobrą pracę – mówi pan Henryk z Głuszycy. Taki wynik powiatu w ogóle go nie dziwi. On sam nie ukrywa, że nie ma stałej pracy, a dorabia „na czarno”. - Trochę znam się na remontach, to nieraz ludziom odnawiam mieszkania. Ale zleceń jest mało, to nie opłaca mi się zakładać firmy. Pieniądze „zeżrą” koszty – mówi.
Młodzi szukają najczęściej pracy za granicą.
- Mam czworo dzieci. Wszyscy pracują w Anglii. Już od pięciu lat. Nie ma nadziei w tym kraju... Tylko serce pęka z tęsknoty – dodaje.
Najwięcej bezrobotnych w maju tego roku było w Boguszowie-Gorcach – 1235 osób. Ponad 500 bezrobotnych pochodzi z Głuszycy. W Mieroszowie iWalimiu – po około 300. Najmniej jest w niewielkich miejscowościach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?