Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska jest na dużym minusie. Dlaczego innym jest bardzo niedobrze?

Janusz Michalczyk
Nie wątpię, że marznącym na ulicach i w niedogrzanych lokalach Dolnoślązakom przyniesie pocieszenie informacja, że przyczyną ostatniej fali okrutnych mrozów jest globalne ocieplenie. W uproszczeniu wygląda to tak: chwilowo jest cholernie zimno, bo generalnie robi się gorąco.

Naukowcy tłumaczą, że na skutek ocieplenia topią się lodowce w Arktyce, ciepło z tej dodatkowej wody uwalnia się do atmosfery, co zaburza ciśnienie i wiatry zaczynają inaczej wiać. To ostatnie jest o tyle ważne, że - gdy nie nawieją nam ciepłego powietrza znad Atlantyku - to mamy w Polsce przechlapane, a raczej przemrożone.

Oczywiście, nikt nie da sobie uciąć ręki, że cały ten wywód jest zgodny z rzeczywistością, bo chyba mało co na tym świecie jest tak skomplikowane jak klimat, a teoria globalnego ocieplenia wciąż ma wielu przeciwników i nie jest jeszcze przesądzone, że są odpowiednikiem średniowiecznych mędrców, którzy głosili, że Ziemia jest płaska.

W każdym razie czuję się trochę nieswojo, obserwując, że od kilkunastu dni nasz kraj w prognozach pogody odgrywa rolę europejskiego bieguna zimna. Choć odrzucam, jako zbyt daleko idące, sugestie, że jest to kara za to, iż premier Donald Tusk miesiącami gadał o zielonej, kwitnącej wyspie.

Tym bardziej że innym, mimo że mają parę stopni więcej na termometrach, to nie jest wcale lepiej. W niektórych rejonach Słowacji mają trzymetrowe zaspy śniegu. W Bułgarii sypnęło śniegiem, a potem przyszła nagle odwilż, więc teraz walczą z powodzią. Brytyjczycy jak zwykle są bardzo zaskoczeni kilkucentymetrową warstwą białego puchu na lotniskach w Londynie i odwołują część lotów.

Najgoręcej w sensie politycznym zrobiło się w Rzymie, ponieważ burmistrz obarczył winą za gwałtowne opady tamtejszą obronę cywilną. Co prawda, jej szef twierdzi, że meldował o przewidywanym śniegu, ale burmistrz Gianni Alemanno upiera się: spadło pół metra, a to już nie jest prószenie, lecz kataklizm. I nawołuje, by sprawę śniegu zbadała komisja śledcza, co brzmi dziwnie znajomo.

Aby odsunąć od siebie ewentualną krytykę, burmistrz Gianni Alemanno dał się sfilmować i sfotografować, jak biega z szuflą po swojej ulicy w Rzymie i własnoręcznie odgarnia śnieg. Jak widać, nie tylko szef naszego rządu ma zręcznych speców od wizerunku, co jest przyczyną wiecznej zmarzliny opozycji. Coś nie tak?

Oczywiście, przejęzyczyłem się, chciałem napisać: wiecznej zgryzoty. To prawda, że dla wielu Polaków z miesiąca na miesiąc życie robi się coraz trudniejsze, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że kryzys ekonomiczny zmierza do nas chyba jakąś okrężną drogą. W tej sytuacji zdesperowana opozycja chwyta się każdej brzytwy. Na listę tegorocznych klęsk wpisała już cztery pozycje: leki refundowane, ACTA, unijny pakt fiskalny i niekonieczną obecność generała Andrzeja Błasika w kabinie pilotów tupolewa pod Smoleńskiem.

Gdy i u nas w końcu nie tylko w górach spadnie śnieg, a wiosną wyleją rzeki, będą to już piąta i szósta plaga. Fakt, Egipcjanie mieli siedem, ale my na szarańczę raczej nie możemy liczyć. Cała nadzieja w globalnym ociepleniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska