Część pasażerów przesiadła się do kolejnego pociągu jadącego do Poznania, a część czekała na drugą lokomotywę podstawioną przez PKP. Kossak ruszył już w dalszą podróż do Wrocławia i następnie do Krakowa.
– Ponieważ było to ponaddwugodzinne opóźnienie, pasażerom należy się zwrot połowy ceny biletu. Należy zachować paragon – informuje Beata Czemerajda z PKP Intercity. Do kas PKP po należność można się zgłaszać przez rok po zaistnieniu takiej sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?