2 z 16
Poprzednie
Następne
Pobił, dźgał nożem i zostawił na dywanie, by powoli umierała. Poszedł spać, a rano... pojechał po piwo. We Wrocławiu ruszył jego proces
W międzyczasie kobieta uciekła do jego rodziców, gdzie przez chwilę leżała na tapczanie. Gdy wróciła do ich wspólnego pokoju, Paweł K. znów ją zaatakował.