Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po bandzie: Uczciwością i pracą ludzie się bogacą

Wojciech Koerber
Sztafeta naszych biathlonistów zajęła na MŚ, zdaje się, 28. miejsce, w każdym razie przedostatnie. Za nami już tylko ekipa z mroźnej Hiszpanii. Ja jednak się upieram, że mamy utalentowanych zawodników, zdolnych do wielkich dokonań. Dwie rzeczy muszą tylko poprawić. Bieganie i strzelanie.

Ha! Nasza srebrna Krystyna Pałka skrytykowała właśnie Joannę Muchę ("nie zna się na biathlonie"). Ministra podpadła stwierdzeniem, że medal został wywalczony szczęśliwie. Musiała się bronić, w końcu umieściła biathlon w drugiej grupie pod względem ważności. Wczorajszy brąz Moniki Hojnisz to też przypadek? Ja bym powiedział, że szczęśliwie to pani Joanna dostała się na zajmowany stołek. Szczęśliwie tylko dla siebie, rzecz jasna. Nie wiem, skąd się wzięło to idiotyczne hasło, że w dzisiejszych czasach nie trzeba się znać na zarządzanej przez siebie działce. Bo dziś przede wszystkim należy być - teraz uwaga, o to właśnie stwierdzenie chodzi- "sprawnym menedżerem". A merytorycznie pomoże dobrany rząd fachowców. Kto jest autorem tego absurdu?!

Po ostatnim podziale finansowego tortu na polski sport słychać tylko skowyt. A tu działać trzeba. Otóż wybrałem się w piątek, z red. Czekańskim i trenerem Baronem, na II Galę Sportu Motocyklowego, organizowaną przez WSM Wałbrzych i Pawła Isańskiego. Klub dopiero co powstał, w 2010 roku, w jego barwach jeżdżą głównie dzieci. Na crossie, na miniżużlu, na pagórkach na odludziu - krótko mówiąc. A więc o ich istnieniu teoretycznie moglibyśmy w ogóle nie słyszeć. I wiecie co? Wręczanie wyróżnień sponsorom - od sprzedawców akcesoriów motocyklowych po cukierników - trwało dobre pół godziny. A ta gala, z pompą, odbyła się na zamku Książ. I z udziałem prezydenta Wałbrzycha. Aha, jednym ze sponsorów klubu zostały właśnie… Lasy Państwowe. Można? Nawet w Wałbrzychu, gdzie ponoć bida. Pod jednym wszelako warunkiem - że grupa trzyma się razem. Jak w opowiastce o pudełku kredek. Jedną złamać łatwo, lecz gdy weźmie się w rękę wszystkie kredki naraz, tak łatwo złamać ich już nie można.

Wrócę na koniec do sportów zimowych. Mianowicie w miniony wtorek mieliśmy na wrocławskich ulicach lodowisko i sunąłem autem coś jak bobslejem. Puknąłem tego przed sobą, blacharz-lakiernik, najpewniej szukał okazji. Szkód nie doznał żadnych, lecz pyta kolega, co proponuję. Na co ja: "Nic Ci się nie stało, to czego oczekujesz? On: "Wiesz, możemy zadzwonić po policję, stracisz zniżki itd.". Kolega zasugerował, bym sięgnął do portfela. I dodał: "Obyś zawsze na takich uczciwych ludzi trafiał".
Taa, uczciwością i pracą ludzie się bogacą. Ale to chyba nie w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska