Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga: Cuprum - Stocznia 0:3. Lubinianie nie zatopili Stoczni [WYNIK, RELACJA]

Dawid Foltyniewicz
Szczecin 28 10 2018mecz plus ligi siatkowki mezczyzn stocznia szczecinska kontra asseco resovia rzeszowna zdjeciu bartosz kurekfot. andrzej szkocki / polska press
Szczecin 28 10 2018mecz plus ligi siatkowki mezczyzn stocznia szczecinska kontra asseco resovia rzeszowna zdjeciu bartosz kurekfot. andrzej szkocki / polska press Andrzej Szkocki/Polska Press
Siatkarze Stoczni Szczecin pokazali w Lubinie, że doniesienia o problemach finansowych klubu nie wpłynęły negatywnie na ich postawę na boisku. Podopieczni Michała Gogola w 5. kolejce PlusLigi pokonali Curpum 3:0 (25:21, 25:10, 25:23). Nagrodę MVP po spotkaniu odebrał Łukasz Żygadło.

Żadnym zaskoczeniem jest fakt, że największą owację przed meczem w hali lubińskiego RCS-u otrzymał Bartosz Kurek, czyli MVP wrześniowych mistrzostw świata oraz laureat nagrody dla najlepszego siatkarza Europy.

Szczecinianie mieli wymarzony start, prowadząc w pierwszym secie już 4:0. Trener Cuprum, Marcelo Fronckowiak, poprosił o czas, a krótka rozmowa z podopiecznymi przyniosła skutek. Gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania. Głównym atutem "Miedziowych" była przede wszystkim zagrywka. Po serwisie Jakuba Wachnika piłka zmierzająca na aut napotkała na swojej drodze buta podskakującego Bartosza Kurka. Po asie Masahiro Yanagidy lubinianie wyszli natomiast na prowadzenie 12:11. W końcówce partii siatkarze Cuprum stracili skuteczność i m.in. z tego powodu Stocznia wygrała 25:21.

Drugi set również nie zaczął się po myśli podopiecznych Marcelo Fronckowiaka. Zespół z Dolnego Śląska miał problemy ze skończeniem pierwszego ataku, a palce lubinian były co chwilę obijane przez Bartosza Kurka czy Mateja Kazijskiego. O wiele lepiej funkcjonował z kolei blok po drugiej stronie siatki. Goście od stanu 8:5 sukcesywnie powiększali swoją przewagę i ostatecznie pozwolili rywalom na zdobycie ledwie 10 punktów.

Na początku trzeciej partii sygnał do ataku dał Cuprum Yanagida. Japończyk najpierw popisał się asem serwisowym, a chwilę później zakończył akcję skutecznym atakiem, wyprowadzając miejscowych na prowadzenie 3:0. Szczecinianie zdołali dogonić przeciwników, choć osiągnięcie przewagi tym razem przychodziło im z większym trudem niż wcześniej. Lubinianie byli bliscy doprowadzenia do czwartego seta, lecz więcej zimnej krwi w najistotniejszych momentach zachowali bardziej doświadczeni siatkarze Stoczni i to właśnie oni mogli cieszyć się z końcowego triumfu.

Cuprum Lubin - Stocznia Szczecin 0:3 (21:25, 10:25, 23:25)

Cuprum: Grobelny, Gorzkiewicz, Marcyniak, Boruch, Wachnik, Yanagida, Makoś (libero) oraz Toobal, Ziobrowski, Biegun, Smoliński, Gruszczyński (libero).

Stocznia: Gałązka, Van de Voorde, Żygadło, Hoag, Kazijski, Kurek, Rossard (libero) oraz Maziarz, Penczew, Mihułka (libero).

MVP: Łukasz Żygadło (Stocznia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska