Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Zagłębie Lubin - GKS Bełchatów 1:0 (ZDJĘCIA)

Paweł Kucharski
Szymon Pawłowski znów dołożył ważną cegiełkę do zwycięstwa, zaliczając kolejną asystę
Szymon Pawłowski znów dołożył ważną cegiełkę do zwycięstwa, zaliczając kolejną asystę Piotr Krzyżanowski
W pierwszym meczu 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Zagłębie Lubin pokonało GKS Bełchatów 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Łukasz Hanzel.

Gdy w poprzeczkę trafił Arkadiusz Woźniak, a później jego wyczyn powtórzył Aleksandyr Tunczew, zniecierpliwieni kibice Zagłębia Lubin szanse na kolejne zwycięstwo w ekstraklasie widzieli jak przez mgłę. Dosłownie. Bo w piątkowy wieczór stadion przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie zalało gęste mleko, które bardzo utrudniało śledzenie tego, co się dzieje na boisku. W końcu jednak z otchłani wyłonił się Łukasz Hanzel i rzutem na taśmę zapewnił Miedziowym trzy piekielnie ważne punkty.

Ten mecz od początku wyglądał tak, jak się tego spodziewano. Faworyzowane Zagłębie (to nieczęsta sytuacja w tym sezonie) konsekwentnie parło do przodu. Niestety, lubinianie powtarzali grzechy z poprzednich spotkań, czyli razili nieskutecznością. I jak zwykle już musiało też mieć się na baczności, bo rywale próbowali odgryzać się kontrami.

Trener Pavel Hapal nerwowo obgryzał paznokcie, a jego serce co i rusz przyspieszało rytm swojej pracy. Kolejnej wpadki, bo za taką trzeba by było uznać stratę punktów z GKS-em, pewnie by nie wytrzymał. No więc Czech kombinował. Na boisko wprowadził Eltona Lirę oraz Darvydasa Sernasa. To jednak nie oni rozstrzygnęli losy tego spotkania na korzyść Zagłębia.
Dokonali tego na spółkę Szymon Pawłowski i Łukasz Hanzel. "Szymek" dograł na piąty metr, a "Hanzi" ze spokojem przyjął piłkę, położył na ziemi Macieja Wilusza i strzałem niemal z zerowego kąta pokonał Adama Stachowiaka.

Dla Hanzela był to drugi od połowy września występ w składzie Zagłębia. I po raz drugi z rzędu udowodnił, że po jego kontuzji nie ma już śladu. Dał też trenerowi Hapalovi wiele do myślenia. Robert Jeż, który właśnie zakończył absencję za czerwoną kartkę, wcale nie musi być pewny automatycznego powrotu do pierwszej jedenastki. Jednak z tego powodu czeski szkoleniowiec rozpaczać raczej nie powinien.

KGHM Zagłębie Lubin - PGE GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
Bramka:
Hanzel 89.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Zagłębie: Gliwa - Widanow, Banaś, Tunczew, Rymaniak - Pawłowski, Bilek Ż, Hanzel, Woźniak (75 Sernas), Małkowski (68 Lira) - Papadopulos (90 Kowalski-Haberek).
PGE GKS: Stachowiak - Gonzalez (90 Giel), Szmatiuk Ż, Wilusz, Sawala - Madej, Baran, Bozok, Wacławczyk (77 Piekarski), Wróbel - Simić (56 Buzała).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska