Piłka nożna: Zagłębie gra z Legią, czyli to idzie młodość

Warszawianie tracą do WKS-u 5 punktów. - Teraz Legia jest w świetnej formie - zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Zagłębie może żałować, że nie doszło do tego spotkania na początku sezonu, kiedy to drużyna z Lubina pokazała, że jest mocna - powiedział w rozmowie z PAP trener Jan Urban, który jeszcze do niedawna prowadził Miedziowych.

Podopieczni Macieja Skorży nie doznali goryczy porażki od 12 ostatnich spotkań pucharowych i ligowych. 10 z nich wygrali, a bilans bramek w tych starciach to 24-4.

Na przeciwnym biegunie tabeli ekstraklasy jest Zagłębie. W tym sezonie na wyjeździe nawet jeszcze nie wygrało. Jednak do Warszawy Miedziowi udali się w dobrych nastrojach, licząc, że zaprezentują równie skutecznie co w meczu z Polonią i przerwą złą passę. Ich rywal pokazał już w tych rozgrywkach, że nawet na własnym boisku zdarzają mu się wpadki. Z Pepsi Areny 3 punkty wywiozły Śląsk i Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Zarówno Legia, jak i Miedziowi to kluby, które nie boją się stawiać na młodzież. W ostatnim meczu warszawian z Lechią Gdańsk błysnął 19-letni Rafał Wolski, strzelając nieprzeciętnej urody bramkę. W tym starciu w koszulkach Legii biegało aż 4 zawodników urodzonych w latach 90. Młodzi grają też w Lubinie. 21-letni Arkadiusz Woźniak jest najlepszym strzelcem Miedziowych, a w środku pola od początku sezonu na zmianę grają 19-letni Damian Dąbrowski i o 2 lata starszy Adrian Rakowski.
Pikanterii spotkaniu dodaje fakt, że Legia była zainteresowana zatrudnieniem obecnego trenera Zagłębia - Pavla Hapala. Jak trener sam przyznał, jego rozmowy w Warszawie były prowadzone w kontekście późniejszej współpracy. W środę Maciej Skorża będzie miał okazję pokazać szefostwu, że niepotrzebnie szukało dla niego następcy.

Wkrótce obie ekipy zmierzą się ponownie. W przyszły poniedziałek ich mecz zakończy 16. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy.