Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Torres sprzedany do Chelsea, fani palą koszulki

Mariusz Wiśniewski
Poniedziałek kończył zimowe okienko transferowe w piłkarskich ligach zagranicznych. Do ostatnich godzin trwały negocjacje i walka o zawodników. Najciekawiej było w Anglii, gdzie wróciło transferowe szaleństwo.

Największym wydarzeniem było przejście Fernando Torresa z Liverpool FC do Chelsea. Londyńczycy o Hiszpana starali się już od dłuższego czasu i w końcu dopięli swego. Musieli jednak wyłożyć za napastnika ponad 50 mln funtów, co jest największym transferem między angielskimi klubami.
Kiedy władze The Reds potwierdziły wiadomość o przejściu Torresa do Chelsea, pod siedzibą klubu zaczęli gromadzić się wściekli fani Liverpoolu. Pojawiły się też koszulki z nazwiskiem zawodnika, które później zostały spalone. Kibiców nie rozzłościł sam transfer, ale fakt, że Torres pisemnie prosił o umożliwienie mu odejście z drużyny z Anfield Road. Fani wypominali Hiszpanowi, że jeszcze nie tak dawno deklarową wielkie przywiązanie do Liverpoolu, a teraz z własnej woli opuścił zespół.

Włodarze Liverpoolu, zanim definitywnie rozstrzygnęła się sprawa z Torresem, sami przystąpili do transferowej ofensywy, a za cel wybrali sobie Andy Carrolla z Newcastle United. Na linii The Reds - Sroki było gorąco, bo pierwsza propozycja została przez Newcastle odrzucona. Liverpool po kilku godzinach ponowił próbę pozyskania piłkarza, ale tym razem zaproponował już 35 mln funtów (wcześniej było 30 mln funtów). Sroki przystały na tę cenę i dopóki nie doszło do sprzedaży Torresa, była to najwyższa kwota transferowa między angielskimi klubami.

Ale na tym Liverpool nie poprzestał wzmacniania drużyny. Również w poniedziałek udało się działaczon The Reds dopiąć transfer Luisa Suareza z Ajaxu Amsterdam. O Urugwajczyka Liverpool bił się z Tottenhamem Londyn. Ostatecznie wojnę wygrał, ale musiał wyłożyć za napastnika 22,6 mln funtów.
Chelsea również nie poprzestała na zakontraktowaniu Torresa. Właściciel londyńskiego klubu Roman Abramowicz po słabej pierwszej części sezonu postanowił głębiej sięgnąć do kieszeni i poza 50 mln funtów za piłkarza Liverpoolu wydał kolejne 21 mln funtów, aby sprowadzić z Benfiki Lizbona Brazylijczyka Davida Luiza.

Biorąc pod uwagę całe zimowe okienko transferowe, angielskie kluby na nowych piłkarzy wydały pond 200 mln funtów. Poza Chelsea i Liverpoolem, jak zwykle rozrzutny był Manchester City. Marzący o mistrzostwie Anglii The Citizens wydali aż 37 mln euro na Edina Dżeko z Vfl Wolfsburg. Bośniak ma zastąpić Emmanuela Adebayora, który został wypożyczony z opcją kupna do Realu Madryt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska