Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Strzelecki festiwal w Głogowie. Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:2

Piotr Janas
PIOTR KRZYZANOWSKI
W meczu 16. kolejki I ligi Chrobry Głogów wygrał po bardzo emocjonującym widowsiku z Widzewem Łódź 3:2.

Kibice, którzy w sobotnie popołudnie szczelnie wypełnili stadion w Głogowie, na pewno nie byli zawiedzeni. Na mecz z beniaminkiem I ligi przyjechał spadkowicz z ekstraklasy, który jak na razie spisuje się fatalnie.

Mecz mógł się podobać. Oba zespoły grały na wskroś ofensywnie, przez co kibice zobaczyli aż pięć bramek. Po pierwszej połowie podopieczni Ireneusza Mamrota prowadzili 2:0 i wydawało się, że w drugiej części gry będą spokojnie kontrolować mecz. Ku ich zaskoczeniu łodzianie doprowadzili do wyrównania, ale wtedy gospodarze po raz kolejny pokazali wielki charakter i dwie minuty później zdobyli zwycięskiego gola.

- Dla kibiców w tym meczu było wszystko, czego potrzeba, aby promować piłkę - oceniał spotkanie z Widzewem szkoleniowiec Chrobrego Ireneusz Mamrot.

- Była dramaturgia i co najważniejsze nasze zwycięstwo. Niepotrzebnie w drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę. Cofnęliśmy się, a nie takie były założenia. Nie wiem, czy może ta pierwsza część wyglądała w ten sposób, że łatwo stwarzaliśmy sobie okazje i chłopakom wydawało się, że może jest już po zawodach… Widzew pokazał, że ambicją i determinacją zmusza do dużego zaangażowania - podsumował trener Chrobrego.

- Myślę, że ta druga połowa będzie zaczątkiem odrodzenia tak zwanego charakteru widzewskiego - komentował dobrą postawę swoich podopiecznych w drugiej części spotkania z Chrobrym trener RTS-u Rafał Pawlak

- W pierwszej połowie Chrobry miał wyraźną przewagę i udokumentował to strzeleniem dwóch bramek. W szatni rozmawialiśmy o tym, po co tu w ogóle przyjechaliśmy. Dlatego w drugiej części widzieliśmy taką drużynę Widzewa, jaką chciałbym oglądać zawsze. Grającą z pasją i zaangażowaniem. Ci młodzi chłopcy pokazali, że trzeba na nich stawiać, inwestować w nich, bo to jest przyszłość tego klubu. Oni muszą uwierzyć, że walką i zaangażowaniem, przy poparciu umiejętnościami techniczno-taktycznymi, można w pierwszej lidze grać z powodzeniem mimo 18, 19 czy 20 lat - zakończył szkoleniowiec gości.

Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:2 (2:0)

Bramki: Danielak 14, Szczepaniak 25, Piotrowski 74 - Warchoł 57, Bogusławski 72 sam.
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
Żółte kartki: Ałdaś (Chrobry)
Widzów: 2817.

Chrobry: Janicki - Ilków-Gołąb, Michalec, Bogusławski, Samiec, Kościelniak (86. Chrzanowski), Hałambiec, Ałdaś D.I (72. Ulatowski), Danielak, Piotrowski (78. Ziemniak), Szczepaniak.

Widzew: Hamzić - Augustyniak, Nowak, Kozłowski, Wrzesiński (46. Warchoł), Rozwandowicz, Injac, Kasprzak, Janiec, Batrović, Rybicki (46. Czapliński).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska