Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna, Śląsk-Lech. Pawłowski: Potrzeba nam kontrolowanego chuligaństwa [FILM, ZAPOWIEDŹ]

Jakub Guder
fot. Grzegorz Dembiński
Mimo kiepskiej ostatnio formy drużyny Tadeusz Pawłowski złapał ostatnio trochę oddechu. Jest przekonany, że drużyna najgorsze ma już za sobą. - Potrzebujemy zwycięstwa, by nabrać pewności siebie - mówi przed meczem z Lechem Poznań (sobota, godz. 20.30).

20 meczów od początku sezonu zagrał Śląsk Wrocław, a jeszcze zostało mu w tym roku siedem. To wszystko po trochę ponad tygodniu przerwy między końcem poprzednich rozgrywek, a początkiem okresu przygotowawczego. To odbija się na piłkarzach.

Okazuje się, że Adam Kokoszka sam poprosił o rozmowę z Pawłowskim i stwierdził, że się źle czuje. Stąd decyzja, aby nie pojechał do Chorzowa na mecz z Ruchem (0:1). Natomiast Peter Grajciar miał złe wyniki, które obrazują regenerację organizmu. Ten sam problem dosięga też Flavio Paixao, który praktycznie nie opuszcza żadnego spotkanie. Zresztą w pojedynku przeciw Zawiszy był jednym ze słabszych na murawie. - Powiedzieliśmy mu nawet wczoraj, żeby zamiast na trening z drużyną, poszedł poćwiczyć tylko na rowerkach, ale on się nie chciał zgodzić i powiedział, że chce ćwiczyć z drużyną. A przecież nie możemy go zmusić - śmieje się trener.

Szkoleniowiec widzi u niektórych symptomy wyjścia z dołka. Kokoszka i Grajciar wrócili do drużyny, w górą ma iść Hołota, ale najwięcej pochwał zbiera Michał Bartkowiak, który dwa ostatnie mecze zaczynał w wyjściowym składzie i nie wykluczone, że podobnie będzie w sobotę przeciwko Lechowi.

- Dobrze wygląda fizycznie i psychicznie, koncentruje się na piłce. Dzisiaj na pozycji nr 9 próbowaliśmy na zajęciach trzech piłkarzy i z dużym prawdopodobieństwem dwóch z nich wyjdzie w sobotę na mecz. Był wśród nich Bartkowiak. Pomału przychodzi jego czas. Będzie grał coraz więcej - zapowiada Pawłowski, który dostrzega, że potrzeba chwili jest taka, by WKS zmienił nieco taktykę. Do tej pory szkoleniowiec chciał, by jego zespół grał dużo piłką, przetrzymywał ją, wymieniał podania po ziemi, przejmował inicjatywę, kontrolował grę. Teraz jednak przyznaje, że trzeba bardziej skupić się na defensywie.

- Lech już to zrobił, a my jesteśmy w trakcie zmiany naszego kierunku. Zresztą już ta nasza gra defensywna wygląda inaczej. Legia i Cracovia z niżej notowanymi rywalami straciły bramki w Pucharze Polski. My zagraliśmy z Zawiszą na zero. Taki jest teraz trend w lidze, że wygrywa się mecze obroną. Nie chciałbym tak grać na dłuższą metę, ale jest taki moment, że trzeba zagrać bardziej defensywną piłkę - wyjaśnia Tadeusz Pawłowski.

O Lechu mówi, że to ciekawy przeciwnik, mistrz Polski, drużyna na fali wznoszącej, która ma praktycznie 19 bardzo wyrównanych zawodników. Zresztą to widać po ostatnich meczach Kolejorza, bo mimo tego, że Jan Urban w każdym robi po 7-8 zmian, to jego drużyna i tak wygrywa. Trudno zatem przewidzieć ich skład, ale trener Śląska jest przekonany, że we Wrocławiu zobaczymy jedenastkę zbliżoną do tej, która w Warszawie ograła Legię.
- Wiadomo, że jeśli zespół może pozwolić sobie na to, by reprezentanci Polski siedzieli na ławce, to bardzo dobrze o nich świadczy. Podchodzimy do Lecha z respektem, ale uważam, że jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik - mówi szkoleniowiec WKS-u, którego pozycja w klubie jest nadal bardzo mocna.

Pawłowski zauważył też, że Śląskowi brakuje trochę boiskowego cwaniactwa. - Jesteśmy za grzeczni. Jestem za grą fair play, ale czasem trzeba kogoś sprowokować. Jesteśmy za grzeczni, potrzeba nam takiego kontrolowanego chuligaństwa - wyjaśnia trener i oczekuje, że większy ciężar wezmą na siebie piłkarze, których niektórzy może uważają za młodych, ale przecież są w klubie już od kilku lat. Tak jak Tomasz Hołota.

- Myślę, że stać mnie na to - odpowiada piłkarz. - Kiedyś było się młodym, a mam już 24 lata... Muszę jeszcze jednak wiele pracować, by być coraz lepszym - mówi.

Problem jednak w tym, że jeśli nawet Hołota faktycznie zostali liderem, to na być może na krótko. W czerwcu kończy mu się kontrakt, a - jak przyznał - Śląsk nie rozmawiał jeszcze z nim w sprawie przedłużenia umowy...

Jakub Guder, Twitter - @JakubGuder

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska