Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk - FC Astana 4:0

JG/slaskwroclaw.pl
Paweł Relikowski
W swoim drugim sparingu w Antalyi Śląsk Wrocław pokonał 4:0 wicemistrza Kazachstanu FC Astana.

Śląsk Wrocław - FC Astana 4:0 (1:0)
Bramki:
Stevanović 9, Patejuk 62, 64, 86

Śląsk - I połowa: Pawłowski - Socha Grodzicki, Gavish, Dudu - Stevanović, Misik - Dankowski, Mila, Plaku - M. Paixao.
II połowa: Wrąbel - Zieliński, Hołota, Adamec, Ostrowski - Hateley, Kaźmierczak - F. Paixao, Cetnarski, Uliczny - Patejuk.

Kazachowie trzymali się dzielnie ledwie do dziewiątej minuty, kiedy to po dośrodkowaniu z rzuru rożnego Sebastiana Mili do siatki trafił Dalibor Stevanović. Jeszcze w pierwszej połowie powinno być 2:0, ale w 20 min. Słoweniec najpierw uderzył w poprzeczkę, a Sebino Plaku przy dobitce spudłował.

Drugie 45 min. to był popis Sylwestra Patejuka, który zagrał na szpicy i... zaliczył hattricka. Najpierw na 2:0 trafił znów po rzucie rożnym, chociaż na raty. Dośrodkowywał Mateusz Cetnarski. Po dwóch minutach było 3:0, a w roli głównej znów wystąpił ten sam duet. Tym razem Cetnar przymierzył z dystansu, bramkarz rywali obronił, ale wobec dobitki był już bezradny. Na cztery minuty przed końcem Patejuk ustalił wynik meczu uderzeniem głową, wykorzystując dokładne dogranie Flavio Paixao.

- Najważniejsze jest to, że cały zespół po raz kolejny zagrał bardzo dobry mecz. Cieszy, że w pięciu sparingach odnieśliśmy cztery zwycięstwa i nie ponieśliśmy ani jednej porażki. Straciliśmy do tej pory tylko dwie bramki, co pokazuje, że dobrze spisujemy się w defensywie. Tworzymy sobie również sporo sytuacji bramkowych. Gdybyśmy je wszystkie wykorzystywali, to wyniki byłyby jeszcze bardziej okazałe - skomentował spotkanie Cetnarski, który zanotował dwie asysty.

Kolejne dwa mecze WKS zagra w sobotę i w niedzielę. Wtedy trener Stanislav Levy nie będzie już żonglował składem, ale w jednym jak i w drugim meczu da pograć zawodnikom przez 90 minut.

Nowa plotka głosi, że czeski trener chciałby we Wrocławiu kolejnego Albańczyka. Tym razem chodzi o 27-letniego skrzydłowego Gilmana Likę, 18-krotnego reprezentanta swojego kraju, którą sporą część kariery spędził w Turcji. Informację tę podał portal 2x45.com.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska