Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Pawelec ma oferty, ale czeka na WKS

Jakub Guder
Mariusz Pawelec twierdzi, że on i jego rodzina we Wrocławiu czują się dobrze. Kontrakt się jednak kończy...
Mariusz Pawelec twierdzi, że on i jego rodzina we Wrocławiu czują się dobrze. Kontrakt się jednak kończy... Janusz Wójtowicz
- Mam dla Mariusza Pawelca oferty m.in. z Niemiec i z Ukrainy - mówi menedżer piłkarza Śląska Cezary Kucharski.

Mariusz Pawelec ma oferty m.in. z Niemiec i z Ukrainy - przyznał jego menedżer Cezary Kucharski. Ewentualne odejście "Mario" to może być początek kadrowych zmian w klubie.

Pobitewny kurz pomału opada. Na szczęście bitwa była zwycięska, więc humory dobre. Czas jednak przejrzeć szeregi wojsk, bo starcia o Ligę Mistrzów zaczynają się już w połowie lipca, a armia może się znacznie zmienić. Czasu pozostało niewiele.
Litania piłkarzy, którzy odejdą z klubu, jest spora. Nie będzie oczywiście Jarosława Fojuta, który już zimą podpisał kontrakt z Celtikiem Glasgow. Oferty nowego kontraktu nie dostał Sebastian Dudek, który jakiś czas temu przyznał nam, że już pogodził się z faktem, iż będzie musiał opuścić Oporowską. W klubie żegnają także Krzysztofa Wołczka oraz Marka Gancarczyka i Tomasza Szewczuka (obaj są na wypożyczeniach, odpowiednio w ŁKS-ie i Miedzi Legnica).

Wszystko wskazuje na to, że zabraknie także Łukasza Madeja. Wychowanek ŁKS-u był na wiosnę wyróżniającym się zawodnikiem, ale propozycji dla niego brak. Zresztą niedawno w mediach przyznał, że gdyby WKS teraz zaproponował mu grę w kolejnym sezonie, to nie będzie już tej propozycji traktował priorytetowo.

Bardziej skomplikowana jest sytuacja z Dariuszem Sztylką. Były kapitan wrocławskiej drużyny już przed sezonem chciał kończyć karierę. Zdecydował się pograć jednak rok dłużej i teraz znów stoi przed trudnym wyborem, bo w perspektywie ma kuszące występy w eliminacjach Ligi Mistrzów. - Jeśli chodzi o Darka, to oczywiście on musi się wypowiedzieć, ale też wiele zależy od sztabu szkoleniowego. Wiadomo, że jest to zawodnik starszy, który nie grał tak dużo, ale z drugiej strony jest szalenie ważny dla zespołu. W przypadku pozostałych piłkarzy dużo leży w gestii szkoleniowców - mówi prezes Piotr Waśniewski.

Jedyni piłkarze, z którymi prowadzone są negocjacje, to Piotr Celeban i wspomniany na początku Pawelec. - Rozmawiamy zarówno z Piotrem, jak i z Mariuszem. Mamy nadzieję, że jeśli nie obu, to chociaż jednego uda się zatrzymać w drużynie - mówi Waśniewski.

Problem w tym, że Celeban zaraz po meczu w Krakowie z Wisłą przyznał, że był to prawdopodobnie jego ostatni występ w barwach Śląska. - Mój kontrakt kończy się w czerwcu. Do dzisiaj nie dostałem od klubu żadnej oficjalnej propozycji na piśmie. Ostatnio - gdy przyjechał mój menedżer - wyglądało to tak, że ja mówię swoje, Śląsk swoje, a ja tak naprawdę nie wiem nawet, czy rada nadzorcza zatwierdziła tę propozycję - komentował sytuację. Inaczej sprawę widzi Waśniewski.
- Piotrek powiedział ostatnio, że nie dostał żadnej oferty z klubu. To było chyba przejęzyczenie lub może chciał powiedzieć, że oferta była niesatysfakcjonująca, bo my mu przedstawiliśmy propozycję - mówi prezes.

Fakty są takie, że w kontekście Celebana pojawia się coraz więcej klubów. Nie licząc tych niemieckich (m.in. FC Nuernberg), to ostatnio zaczęto mówić m.in. o tureckim Besiktasie Stambuł. W tej chwili jednak najpoważniejszym rywalem Śląska jest Legia Warszawa. Stołeczny klub nie ma zamiaru wydawać wiele na transfery, a za wrocławskiego obrońcę nie trzeba płacić. Ucichło natomiast zainteresowanie Wisły Kraków. Największym atutem Śląska w walce o ewentualne zatrzymanie Celebana może być zdobyte mistrzostwo. Jednak czy wystarczającym?

- Śląsk jest niewątpliwie atrakcyjnym pracodawcą - mówi Cezary Kucharski, który - jak wspomnieliśmy - ma już kilka ofert dla Pawelca. - Rozmawiałem niedawno z prezesem Waśniewskim i wciąż czekamy na propozycję z klubu dla Mariusza -zaznacza jednak. Pawelec o swojej przyszłości nie chce się wypowiadać, ale przyznaje, że on i jego rodzina czują się we Wrocławiu bardzo dobrze.

Waśniewski: Piotrek chyba się przejęzyczył, albo chciał powiedzieć, że nie satysfakcjonowała go nasza oferta

W drużynie jest też kilku piłkarzy, którzy mogą odejść mimo ważnego kontraktu. Już od kilku tygodni agent Cristiana Diaza i Mariana Kelemena twierdzi, że ma dla obu oferty z Niemiec, ale konkretów brak. Zresztą - za obu trzeba wyłożyć konkretne pieniądze. Ostatnio wzrosła szczególnie wartość Słowaka. - Póki co cieszę się z mistrzostwa. Co będzie dalej, to zobaczymy latem - mówi sam zainteresowany.

Co z ewentualnymi wzmocnieniami? - Najpierw czekamy na rozmowy i deklaracje właścicieli, żebyśmy wiedzieli, na co możemy sobie pozwolić. Czy priorytetem będzie utrzymanie składu, czy coś więcej - mówi prezes Waśniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska