Wynik spotkania nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Stroną przeważająca byli lubinianie, którzy stworzyli sobie znacznie więcej sytuacji podbramkowych niż Lech. Najbliżej szczęścia był Darvydas Sernas, który na początku drugiej połowy strzelał głową, ale piłka odbiła się jedynie od poprzeczki.
Bardziej precyzyjni byli lechici, ale trzeba wspomnieć, że swój "udział" przy obu golach mieli defensorzy Miedziowych, którzy popełniali błędy w ustawieniu i spóźniali się z interwencjami.
W bramce Zagłębia wystąpił testowany Radosław Cierzniak, były zawodnik cypryjskiego AS Alki. Jego dalsze losy będą znane w niedzielę, kiedy Miedziowi zakończą zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim. To samo dotyczy Pawła Widanowa, Romana Slobody i Eltona Liry, którzy także zabiegają o kontrakt z zespołem trenera Pavla Hapala.
Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
Bramki: Tonew (6), Ubiparip (60).
Lech: Burić (46 Kotorowski) - Wojtkowiak (46 Kikut), Kamiński (46 Djurdjević), Arboleda (46 Wołąkiewicz), Kędziora (46 Henríquez) - Tonew (46 Stilić), Injac (46 Drygas), Drewniak (46 Możdżeń), Kriwiec (46 Murawski), Ślusarski (46 Wolski) - Rudniew (46 Ubiparip).
Zagłębie: Cierzniak - Rymaniak (46 Kowalczyk), Widanow (62 Reina), Banaś, Nhamoinesu (46 Małkowski) - Pawłowski (62 Sloboda), Dąbrowski, Rakowski (46 Wilczek), Hodur, Lira - Traore (46 Sernas).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?