- Mój ojciec wyjechał z Polski, gdy miał niespełna trzydzieści lat. W Finlandii poznał przyszłą żonę, czyli moją mamę i osiadł tam na stałe. Bardzo mu zależało, żebym znał język kraju, z którego pochodzi, więc dużo się w domu mówiło po polsku. Udało mi się trochę poznać ten język, choć nie było łatwo, bo mogłem w nim rozmawiać tylko z ojcem, a na dodatek w Polsce byłem może z dziesięć razy w życiu - tłumaczy Lomski w rozmowie z oficjalną internetową stroną Śląska.
Gdy był młodszy, dużo grał w młodzieżowych reprezentacjach Finlandii. W seniorskiej kadrze jednak nie zadebiutował.
- Chyba przez kontuzje - zauważa. - Był taki okres, że łapałem jedną za drugą i to z pewnością zahamowało mój rozwój. Wciąż jednak wierzę, że reprezentacja nie jest dla mnie zamkniętym rozdziałem - stwierdza Lomski.
Co ciekawe, gdy był nastolatkiem zainteresowana jego pozyskaniem była Aston Villa.
- Wszystko było już dogadane, jednak przydarzył mi się bardzo poważny uraz, który wyłączył mnie z gry na wiele miesięcy - wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?