Piłka nożna: Dolnośląskie zespoły grają na wyjazdach

Odra to zupełnie inny zespół niż w poprzednim sezonie. Bliżej mu do spadku do drugiej ligi niż do powrotu do ekstraklasy. Szkoleniowiec Górnika Dominik Nowak wierzy, że z Górnego Śląska jego drużyna przywiezie trzy punkty. Dotychczas polkowiczanie wygrywali tylko na własnym boisku. - Na pewno trudniej gra się na wyjazdach. Chcemy to jednak odczarować i zwyciężyć w Wodzisławiu - mówi.

W ostatnim spotkaniu Górnik pokonał u siebie Termalicę Bruk-Bet Nieciecza i chce po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężyć w drugim meczu z rzędu. - Jak się wygrywa, to w kolejnym spotkaniu jest inna motywacja. Na dodatek spotkanie zostanie pokazane w telewizji, więc gracze będą mieli okazję pokazać się większej widowni - uważa opiekun Górnika.

Nowak ma pomysł, jak wygrać w Wodzisławiu. - Myślę, że najsłabszą formacją Odry jest defensywa. Upatruję naszej szansy na gole w szybkich atakach - wyznaje.

Pierwsza liga jest już w zasadzie na półmetku rundy jesiennej. Górnik dość zaskakująco znajduje się blisko czołówki tabeli. Choć trenera pozycja jego zespołu w rozgrywkach nie zaskakuje, to widzi, że jest kilka rzeczy do poprawy. Na pewno polkowicka ekipa w przerwie zimowej będzie musiała szukać wzmocnienia w środku obrony. Wąska kadra, szczególnie w tej formacji, może dać o sobie znać w każdej chwili. Na szczęście na razie środkowych obrońców omijają kontuzje i nie muszą pauzować za nadmiar kartek.

Odczarować boisko rywala

Piłkarzom Górnika Wałbrzych, po przegranej w zaległym spotkaniu z Rakowem Częstochowa 0:1, przyjdzie się zmierzyć na wyjeździe z pretendentem do awansu Zagłębiem Sosnowiec (sobota, godz. 19). Teoretycznie łatwiejsze zadanie stoi przed zawodnikami Miedzi Legnica, którzy w Poznaniu zagrają z Jarotą Jarocin. Po ostatnim słabszym występie z Bałtykiem Gdynia legniczanie będą chcieli wygrać, by nie stracić kontaktu z czołówką tabeli. Mecz odbędzie się w niedzielę (godz. 16).