Policjanci zatrzymali do kontroli volkswagena golfa, bo auto jechało wężykiem od prawej do lewej krawędzi jezdni. Za kierownicą siedział 40-letni mężczyzna. - Funkcjonariusze od razu wyczuli od kierującego silną woń alkoholu. Policjantom bez ogródek wyjawił, że przez cały dzień wypił prawie skrzynkę piwa oraz „siódemkę” wódki na trzech. Od razu został przez policjantów zatrzymany - opowiada Dariusz Rajski.
Gdy alkomat pokazał prawie trzy promile alkoholu, kierowca był wyraźnie zawiedziony. - Kiedyś spowodowałem wypadek mając 5 promili - wyjawił szczerze. I rzeczywiście. Okazało się, że za spowodowanie wypadku po alkoholu pijak miał dożywotnio odebrane prawo jazdy. Decyzją sądu zupełnie się jednak nie przejął i znów siadł za kółkiem.
Trafił prosto do aresztu. O jego losach zdecyduje sąd. Za jazdę po pijanemu grożą mu dwa lata więzienia, za jazdę autem mimo zakazu - pięć.
Zobacz też:
Niewiedza może Cię drogo kosztować!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?