Ale nadal jest zamknięta, choć remont kosztował ponad dwa mln zł. Część pieniędzy dał urząd marszałkowski, część miasto.
Fragment zamku z wieżą Piotra należy do Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych. Wczoraj czterokrotnie próbowaliśmy dowiedzieć się od dyrektorki NKJO, kiedy będzie można wejść na samą górę, ale bez efektu. Za każdym razem padały odpowiedzi, że pani dyrektor nie ma czasu rozmawiać. Ostatecznie usłyszeliśmy, że odpowiedzi w tej sprawie nie będzie.
Przypomnijmy. Latem 2007 roku Kolegium oficjalnie poinformowano, że wieża będzie dostępna dla zwiedzających. Jednak tego samego lata, podczas jednej z plenerowych imprez, goście weszli do połowy, bo dalej nie było schodów. Tłumaczono to wówczas problemami z wykonawcą. Po kilku miesiącach odkryliśmy, że kupiono niewłaściwe schody ze szkła pancernego, które miały przykryć oryginalne średniowieczne z kamienia. Kolegium obiecywało kupno nowych i udostępnienie wieży. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło.
Wieża Piotra, wzniesiona w XV wieku ma 48 metrów wysokości. Aby na nią wejść, trzeba pokonać 180 stopni wiodących na galerię przez cztery kondygnacje. W 2006 roku, po przeszło 10 latach prac konserwatorskich, zakończono renowację tarasu widokowego. Później na renowację schodów oraz odnowienie ścian, drzwi urząd marszałkowski przekazał 250 tysięcy złotych, a prezydent miasta dołożył 50 tysięcy.
- To dziwna historia - powiedziała nam Marta Libner-Zoniuk, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego. - Wyjaśnimy, dlaczego tak się dzieje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?