Pawilon znajduje się na działce, którą otaczają ulice Trwała, Radosna, Wielka i Komandorska. Znajdują się tu dwa sieciowe markety, ale interesy prowadzą tu również inni przedsiębiorcy. Jest więc salon tatuażu, klub bilardowy, sklep z artykułami papierniczymi, kosmetyczka i kilka innych biznesów.
Oficjalnego stanowiska Spółdzielni na temat pawilonu jeszcze nie ma. Jak dowiedziała się "Gazeta Wrocławska" budynek już dawno miał iść do zburzenia, a w jego miejsce miałby powstać obiekt o współczesnych standardach.
Decyzja zostaje podjęta z kilku powodów:
- względy estetyczne,
- stan pawilonu,
- częsta obecność okolicy w "Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa".
- Odnotowano tu drugą największą liczbę zgłoszeń nietrzeźwych osób w 2022 roku we Wrocławiu. Policja przyjeżdżała tu wielokrotnie i należałoby z tym skończyć - słyszymy w Spółdzielni.
Najemcy: "nas jeszcze nie poinformowano"
Dziennikarze "Gazety Wrocławskiej" zapytali dzierżawców pawilonu, czy w ogóle słyszeli o planowanej rozbiórce.
- Założyłam tu sklep z artykułami papierniczymi w 2000 roku i - prawdę mówiąc - słyszałam takie plotki już wtedy. W tym roku faktycznie może to nadejść. Słyszę od klientów, że na klatkach schodowych pojawiły się broszury z planowaną zmianą. Nas jeszcze nikt nie informował - mówi Katarzyna Węgrzyn.
Zdaniem pani Katarzyny inwestycja o innym charakterze nie ma w okolicy racji bytu.
- Zdecydowaną większość klientów stanowią u nas emeryci i studenci, a z tego co słyszymy, Spółdzielnia planuje postawić tu 16-piętrowy kolos, w którym może nie być miejsca na małe usługi. Nasze miejsce zajmą same sieciówki. Obawiamy tego, ponieważ mamy tu wielu stałych gości. Do mojego sklepu ludzie przyjeżdżają z całego miasta. Coraz mniej bowiem jest takich punktów na mapie Wrocławia - dodaje pani Katarzyna.
Coraz rzadziej widać również nietrzeźwych, którzy skutecznie są wyganiani przez najemców i policję. - W poprzednich latach sami wielokrotnie zawiadamialiśmy służby. Teraz jest tu cisza i spokój - podsumowuje pani Katarzyna.[/cyt]
Spółdzielnia: "chcemy zachować charakter tego miejsca"
Zapytana o zmianę zagospodarowania terenu Spółdzielnia Wrocław-Południe zaprzecza. Z przekazanych "Gazecie Wrocławskiej" informacji wynika, że obiekt będzie modernizowany, ale o wiele oszczędniejsza ma być jego rozbiórka, a następnie budowa nowego pawilonu od nowa.
- Jego charakter się nie zmieni. Wciąż planujemy założyć tu żłobek dla najmłodszych, znajdzie się też miejsce dla lokalnego i małego biznesu - zapewniają władze Spółdzielni.
Pawilon przy Komandorskiej to według mieszkańców "perełka"
Klienci pawilonu raczej jednogłośnie mówią, że choć wizualnie budynek nie zachwyca, przychodzą oni tu z zupełnie innych względów.
- Na bazarze kupuję spożywkę, a tu przychodzę opłacić rachunki, kupić chemię i do fryzjera - mówi pan Marian, emeryt robiący zakupy w pawilonie i na bazarze Komandor.
W mediach społecznościowych z kolei znalazło się kilku użytkowników wspominających "Tercet", sklep całodobowy z alkoholem, który w czasach studenckich niejednokrotnie mógł zaopatrzyć ich w produkty dostosowane do ich możliwości finansowych. Pojawiają się jednak głosy, że "cywilizacja w końcu tu zawita".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?