Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasjonujący finisz Premier League, Liverpool bez pucharów

Mariusz Wiśniewski
Tak ciekawej i emocjonującej walki o utrzymanie w Premier League jeszcze nie było. Przed ostatnią kolejką było pewne, że z ligą żegna się West Ham. Niedzielne mecze miały wyłonić jeszcze jednak dwóch nieszczęśliwców, a kandydatów było aż pięciu.

Najtrudniejsze zadanie czekało Blackpool, który grał na wyjeździe z Manchesterem United. Przy dobrym układzie wyników popularne Mandarynki mogły nawet przegrać i się utrzymać, ale wcale nie zamierzały liczyć na innych, tylko od pierwszych minut rzuciły się na nowych mistrzów Anglii.
Kiedy po przerwie Taylor-Fletcher dał prowadzenie gościom, kilka tysięcy kibiców Blackpool, którzy zjawili się na Old Traford, oszalało z radości. W tym czasie ich zespół pozostawał w lidze. Ale Mandarynki przez cały sezon zasłynęły z tego, że w meczach z ich udziałem pada wiele bramek, a losy meczu ważą się do ostatnich minut. Stąd też beniaminek zyskał sobie wielką sympatię w całej Anglii i wiele osób życzyło im utrzymania.

Pewny mistrzostwa Manchester wcale jednak nie zamierzał ułatwiać zadania rywalom. Czerwone Diabły coraz bardziej przeważały, czego efektem był gol Andersona, a następnie samobójcze trafienie Evatta. To podłamało Blackpool, a sam pechowy strzelec po końcowym gwizdku długo nie mógł sobie darować pechowej interwencji.

Dramat przeżyli także piłkarze i fani Birmingham, który ligowy byt stracił w ostatnich minutach sezonu. Kiedy w 90 minucie drugiego gola dla Tottenhamu zdobył Pavlyuchenko, zrozpaczeni piłkarze gości padli na murawę. Na dodatek straty zaczął w drugiej połowie odrabiać Wolverhampton i nawet remis mógłby im nie dać Birmingham utrzymania.

Powodów do radości nie mają też kibice Liverpoolu. The Reds zajęli ostatecznie szóste miejsce w lidze i nie zagrają w europejskich pucharach. Natomiast po słabej końcówce sezonu ostatecznie Arsenal zajął czwarte miejsce i będzie zmuszony zagrać w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Premier League
Aston Villa - Liverpool 1:0 (1:0) (Downing 33), Bolton - Manchester City 0:2 (0:1) (Lescott 43, Dzeko 62), Everton - Chelsea 1:0 (0:0) (Beckford 75), Fulham - Arsenal 2:2 (1:1) (Sidwell 26, Zamora 57 - van Persie 29, Walcott 89), Manchester United - Blackpool 4:2 (1:1) (Park 21, Anderson 63, Evatt 74 samobójcza, Owen 81 - Adam 40, Taylor-Fletcher 57), Newcastle - West Bromwich 3:3 (2:0) (Taylor 16, Lovenkrands 39, Olsson 47 samobójcza - Tchoyi 62, 72, 90), Stoke - Wigan 0:1 (0:0) (Rodallega 78), Tottenham - Birmingham 2:1 (0:0) (Pavlyuchenko 49, 90 - Gardner 79), West Ham - Sunderland 0:3 (0:1) (Zenden 17, Sessegnon 51, Riveros 90), Wolverhampton - Blackburn 2:3 (0:3) (O'Hara 73, Hunt 87 - Roberts 22, Emerton 38, Hoilett 45).

1. Manchester U. 38 80 78-37
2. Chelsea 38 71 69-33
3. Manchester C. 38 71 60-33
4. Arsenal 38 68 72-43
5. Tottenham 38 62 55-46
6. Liverpool 38 58 59-44
7. Everton 38 54 51-45
8. Fulham 38 49 49-43
9. Aston Villa 38 48 48-59
10. Sunderland 38 47 45-56
11. West Bromwich 38 47 56-71
12. Newcastle 38 46 56-57
13. Stoke 38 46 46-48
14. Bolton 38 46 52-56
15. Blackburn 38 43 46-59
16. Wigan 38 42 40-61
17. Wolverhampton 38 40 46-66
18. Birmingham 38 39 37-58
19. Blackpool 38 39 55-78
20. West Ham 38 33 43-70

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska