Do zdarzenia doszło w czwartek po południu na zboczach Kopy w kierunku Doliny Łomniczki. Paralotniarka z powodu problemów w trakcie lotu zmuszona była awaryjnie lądować. Niestety, spadła na drzewo, na którym zawisła.
Na miejsce wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Wrocławia, w którym byli również ratownicy z Grupy Karkonoskiej GOPR.
„Z pokładu śmigłowca udało się dostrzec poszkodowaną zawieszoną na drzewie i w pobliżu zdesantować tam ratownika. Ratownik wyposażony w specjalistyczny sprzęt do ewakuacji wszedł na drzewo i bezpiecznie opuścił poszkodowaną do ziemi, gdzie mógł skutecznie udzielić jej pomocy. Ratowana została oswobodzona z uprzęży, w której wisiała około dwóch godzin na drzewie, więc ratownicy podejrzewali również możliwość niedokrwienia kończyn” - relacjonują ratownicy na swoim fanpage.
Na szczęście kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń, poza zadrapaniami i stłuczeniami.
Co ciekawe, do podobnego wypadku doszło w tym rejonie dzień wcześniej. Goprowcy również musieli ratować paralotniarza.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?