Osada Pawła Rańdy (AZS Politechnika Wrocławska) musiała się wycofać z rywalizacji w finale B monachijskich regat Pucharu Świata. Powodem był uraz pleców Łukasza Pawłowskiego. - Coś Pawłosiowi strzeliło już na rozgrzewce przed repesażem. Nie przyznał się, ale czułem w czasie jazdy, że coś jest nie tak. Tym bardziej, że mam licznik. Na szczęście wygląda na to, że uraz nie jest groźny i po trzech dniach Łukasz będzie mógł wznowić treningi. Wybieramy się właśnie do Zakopanego, później powrót na wodę do Wałcza i igrzyska - mówi nam Rańda.
Pierwsze olimpijskie wyścigi - eliminacyjne - już 28 lipca, a więc nazajutrz po uroczystości otwarcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?