Orzeł wylądował. John Yeboah trenuje z kolegami w Wałbrzychu

Najpierw zdjęcie z uśmiechniętym dyrektorem sportowym Davidem Baldą n trybunach stadionu Tarczyński Arena, a potem ujęcie okiem klubowej kamery, w którym John Yeboah trenuje razem z kolegami już w Wałbrzychu. Śląsk Wrocław stara się najwyraźniej zatrzeć złe wrażenie, jakie zostawiła długa nieobecność Niemca w klubie. Mleko się jednak rozlało.

Generalnie trudno nie odnieść wrażenia, że Czech Balda nie najlepiej zaczął przygodę z WKS-em. Obrywa mu się z każdej strony. Cześć razów jest pewnie zasłużona. Trudno w jakikolwiek sposób usprawiedliwić tak długą nieobecność Yeboaha, który przez 10 dni podróżował po Europie. Można by przymknąć oko, gdyby nie było go przez dwie-trzy doby, a transfer byłby blisko. Tymczasem błyskotliwy skrzydłowy stracił właściwie 1/3 okresu przygotowawczego.

Kibice krytykują też Czecha za to, że zamiast pracować nad transferami, to udziela co chwilę jakiegoś wywiadu. W jednym rzucił, że ma 20 tys kontaktów, co oczywiście natychmiast co bardziej złośliwi podchwycili. Zwłaszcza po tym, gdy w środę w klubie pojawił się na testach czeski obrońca Michal Jerabek - człowiek z ostatniej drużyny ligi czeskiej. Jak poinformował jednak wczoraj Karol Bugajski z Przeglądu Sportowego, stoper na ten moment wypada niezbyt przekonująco, więc być może Śląsk mu podziękuje.
Cały czas za Baldą ciągną się też głosy z przeszłości, które są zazwyczaj zdziwione, że dostał tak odpowiedzialną posadę we Wrocławiu. Trudno to jednak zweryfikować. Ocenimy go po rezultatach jego działań.

Coraz większy szum robi się wokół Erika Exposito. Faktycznie wydaje się, że dni Hiszpana we Wrocławiu są policzone i prawdopodobnie szybciej zmieni pracodawcę niż John Yeboah. Wczoraj pisaliśmy o zainteresowaniu klubów z Cypru (bliżej) i z Turcji, ale pojawiła się plotki, że snajperem zainteresowany byłby także łotewski klub Ryga FC. Czas pokaże, który kierunek wybierze. Z pewnością nie zostanie we Wrocławiu.

Tymczasem cała drużyna przebywa aktualnie na krótkim zgrupowaniu w Wałbrzychu.
- To krótkie zgrupowanie, ale ze szkoleniowego punktu widzenia istotne - mówi trener Jacek Magiera. - Mamy okazję dłużej pobyć razem, poznać się lepiej, porozmawiać. Oczywiście to będą również dni intensywnych treningów, a w sobotę zagramy sparing z Miedzią Legnica. Wcześniej spotkaliśmy się już z Jaworzanką Jawor, ale był to mecz bardziej dla kibiców, z zespołem z niższego poziomu rozgrywkowego. Teraz zagramy z drużyną z 1. ligi, która jeszcze kilka tygodni temu rywalizowała w Ekstraklasie i liczymy, że to spotkanie będzie ważnym elementem przygotowań do sezonu - dodaje szkoleniowiec wrocławian.
Mecz z Miedzią zostanie rozegrany w sobotę, o godz. 11. Planowana jest transmisja na żywo na klubowym kanale YouTube. Sezon PKO BP Ekstraklasy rusza w drugiej połowie lipca - Śląsk w pierwszym starciu o punkty 24 lipca na wyjeździe zmierzy się z Koroną Kielce.

Już w drugiej koleje czekają nas Derby Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin, które przyjedzie do Wrocławia (29.07, godz. 20).
Runda jesienna PKO BP Ekstraklasy zakończy się tydzień przed świętami Bożego Narodzenia.