Na korytarzu w urzędzie miasta przebywa obecnie ok. 10 rodziców.
- Mamy karimaty, koce, wodę z dystrybutora. Spędziliśmy tu noc i przygotowujemy się do kolejnej. Będziemy protestować aż do skutku. Jesteśmy dobrej myśli, ale jeśli porozumienia nadal nie będzie, rozpoczniemy strajk głodowy - zapowiada Teresa Kruczkowska, przewodnicząca rady rodziców Szkoły Specjalnej w Oławie.
Burmistrz Franciszek Październik deklaruje, że dołoży do budowy szkoły 50 proc. pierwotnego budżetu, czyli 6,8 mln zł. Tymczasem jego zdaniem starosta nie zaktualizował projektu, ale opracował zupełnie nowy.
- Jeśli porozumienie, które straciło aktualność nie zostanie aneksowane i podpisane przez starostwo do połowy lipca, burmistrz przeznaczy te środki na projektowanie i rozbudowę szkoły podstawowej nr 4 - mówi Ewa Szczepanik, sekretarz miasta Oława.
Urząd miasta jest właścicielem budynku, w którym mieści się szkoła podstawowa. W latach 90. zostały do niego przeniesione dzieci ze szkoły specjalnej, która mieściła się w starym budynku przy ul. Chrobrego. Teraz szkoła specjalna musi się wyprowadzić.
- Wówczas był niż demograficzny, teraz jednak osiedla się rozbudowały i brakuje nam miejsca dla uczniów. Wprowadzamy drugą zmianę w szkole. Mamy naprawdę ogromny problem - dodaje Ewa Szczepanik.
Nowa szkoła specjalna w Oławie jest niezbędna, uważa jej dyrektor. - Wydawało się, że wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Teraz jesteśmy w patowej sytuacji. Decyzja rodziców to radykalny i trudny krok. Rodzice są w desperacji - tłumaczy Robert Stępień.
Zmianę kosztu budowy tłumaczy tym, że rozszerzono pierwotny projekt. - To ma być nie tylko szkoła specjalna, ale centrum edukacyjno-rewalidacyjne z zespołem szkół specjalnych - dodaje Stępień. Oprócz szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły zawodowej, mieściłby się tam m.in. internat i środowiskowy dom samopomocy. Będzie to ośrodek, który ma zapewnić kompleksową pomoc osobom niepełnosprawnym. - Dzięki temu także będzie można pozyskać dla niego również środki z funduszy np. na rewalidację, sport osób niepełnosprawnych. A ponieważ to budynek pasywny, to także z funduszy na ochronę środowiska - broni projektu Stępień.
Władze starostwa są zaskoczone decyzją burmistrza Oławy. - Na początku obecnej kadencji, gdy powstał pomysł budowy szkoły, burmistrz zadeklarował, że pokryje 50 proc. kosztów. Nigdy nie zgłosił zastrzeżeń, nie wycofał się z tego. Wręcz przeciwnie, zachęcał do nadania budowie tempa - mówi Joanna Kruk-Gręziak, wicestarosta oławski. Jej zdaniem informację o wyższym koszcie budowy centrum dla osób niepełnosprawnych burmistrz otrzymał podczas spotkania ze starostą w listopadzie ub. roku. - I od tamtej pory przez kolejne pół roku nie zgłosił uwag. Nie zaproponował, by zmienić treść porozumienia z "50 proc." na konkretną kwotę - dodaje Kruk-Gręziak. Stanowisko burmistrz miał zmienić w marcu podczas spotkania, na którym trzy gminy: Jelcz-Laskowice, gmina wiejska Oława i Domaniów podpisały umowę na dotację kwot deklarowanych od początku.
- Taką postawą burmistrz może doprowadzić do tego, że inwestycja zostanie zablokowana - dodaje wicestarosta.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?