Krótko po ostatnim napadzie na bank przy ulicy Kamiennej we Wrocławiu funkcjonariusze wydziału kryminalnego z komendy miejskiej zatrzymali 46-letniego mężczyznę podejrzanego o ten czyn. Doszło do niego w autobusie, w którym podejrzany próbował uciec z kraju.
- Po sprawdzeniu okazało się, że to nie jedyne tego typu przestępstwo na koncie mężczyzny. W ubiegłym roku we wrześniu napadł na tą samą placówkę bankową. Wówczas wykonane czynności nie przyczyniły się do jego zatrzymania. Powodem mógł być fakt, że nie przebywał on na terenie naszego kraju – mówi starsza aspirant Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej we Wrocławiu.
Do zatrzymania 46-latka doszło po napadzie, w piątek (2 lutego). W ten dzień mężczyzna napadł na wrocławską placówkę Banku Spółdzielczego w Miliczu (przy ul. Kamiennej we Wrocławiu). Sterroryzował obsługę i zażądał gotówki. Do tego miał przedmiot przypominający broń. To był juz drugi napad. Pierwszy miał miejsce we wrześniu 2023 roku. Wówczas, przed przyjazdem służb mężczyzna uciekł.
- Można powiedzieć, że skuszony poprzednim „sukcesem" postanowił ponownie dokonać rabunku wybierając to samo miejsce. Szybkie działania policji i niezwłocznie przekazana informacja przez placówkę bankową umożliwiły zatrzymanie napastnika. Aktualnie przebywa on już w areszcie śledczym – dodaje Aleksandra Freus.
Dziś sąd po zapoznaniu się ze sprawą, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Zarzuty jakie usłyszał dotyczą dokonania oraz usiłowania dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozić może mu kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?