Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogrzewalnia im. św. Brata Alberta we Wrocławiu potrzebuje pomocy. Brakuje nie tylko przedmiotów codziennego użytku, ale i rąk do pracy

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Mamy czterdziestu panów i dziesięć pań - opowiada Marcin Blicharz. - To często ludzie po amputacjach, którzy nie są w stanie dość sami do toalety.
Mamy czterdziestu panów i dziesięć pań - opowiada Marcin Blicharz. - To często ludzie po amputacjach, którzy nie są w stanie dość sami do toalety. Magdalena Pasiewicz
Zimy jeszcze nie widać, ale w ogrzewalni im. św. Brata Alberta jest już komplet. Brakuje zaś tego, co najważniejsze do prowadzenia placówki - przede wszystkim produktów sanitarnych i żywności. "Często mamy do czynienia z osobami, które nie są w stanie same dojść do toalety. Potrzebujemy pieluch dla dorosłych i pościeli, bo zdarza się, że wymieniamy ją co noc" - mówi opiekun osób bezdomnych przebywających w ogrzewalni, Marcin Blicharz. Jak można pomóc? Przeczytajcie poniżej.

Ogrzewalnia im. św. Brata Alberta właśnie rozpoczęła swoją działalność

Mimo, że wciąż nie ma mrozów, z tytułu covidowych obostrzeń w ogrzewalni jest już komplet lokatorów.

"Mamy czterdziestu panów i dziesięć pań. To często ludzie po amputacjach, którzy nie są w stanie dość sami do toalety" - mówi nam Marcin Blicharz, który pracuje jako streetworker. Zna osoby, które przywozi do ogrzewalni. - "Niektóre są u nas co roku. Choć wciąż jesteśmy tylko ogrzewalnią, wydajemy posiłki i działamy całodobowo, choć to nie wpisuje się w zakres naszych obowiązków. Wiemy, że nasi podopieczni nie przeżyją sami na zimnie. Nie możemy ich tam zostawić".

Z placówką współpracują specjaliści

Niestety, większość z podopiecznych ogrzewalni trafia z powrotem na ulicę w połowie marca.

"Charytatywnie pracują dla nas lekarz i psycholog. Ale nie są oni w stanie całkowicie odmienić losu ludzi, którzy do nas trafiają. Bardzo mały odsetek osób korzystających z ogrzewalni decyduje się na radykalne zmiany w życiu. Dla nas sukcesem jest już fakt, że ograniczają oni spożycie alkoholu i nawiązują kontakt z rodziną. My robimy co możemy by zredukować szkody, jakie sobie wyrządzili żyjąc na ulicy. Są to między innymi głębokie, trudne do wyleczenia rany i stany zapalne, czy na przykład głęboki cug alkoholowy, włącznie ze spożywaniem denaturatu. Leczymy ich, karmimy i opiekujemy się nimi, by ewentualnie ułatwić im zmianę trybu życia".

Ogrzewalnia boryka się co roku z tymi samymi problemami. Są nimi zarówno braki w produktach potrzebnych do jej sprawnego funkcjonowania, ale także w zasobach ludzkich.

"W placówce personel musi być wyszkolony. Ale potrzeba nam wolontariuszy, którzy pomogliby na przykład przy rozdawaniu żywności, czy zbiórkach" - mówi opiekun.

Zbiórki zdają się być najbardziej problematyczne.

"Nie chodzi o to, że ludzie nie chcą się dzielić, tylko nie zawsze wiedzą, czego tak naprawdę potrzebujemy. Rzadko też sami przywożą nam dary, a jeśli już tak się dzieje, są nimi zazwyczaj przedmioty, których i tak tu nie użyjemy. A my, niestety, nie mamy czasu, by odebrać każdą paczkę pieluch, czy ryż, podczas gdy w ogrzewalni jest tyle do zrobienia."

Dlatego na wagę złota jest każda para rąk do pracy. Wolontariusze mogliby sprawnie organizować zbiórki potrzebnych artykułów - od rozwieszenia plakatów informacyjnych, po odbiór przedmiotów. Póki co, dary dla ogrzewalni trzeba przywieźć samemu na ulicę Gajowicką 62 we Wrocławiu.

Jeśli chcesz pomóc ogrzewalni im. św. Brata Alberta, pamiętaj, że:

POTRZEBA: (w każdej ilości)

  • pieluch i pieluchomajtek dla dorosłych (głównie męskich)
  • produktów spożywczych z długą datą ważności (ryżu, makaronu, kasz, konserw)
  • szamponów i żeli pod prysznic
  • pościeli (przede wszystkim kołder, prześcieradeł i koców)
  • maszynek do golenia
  • kawy i cukru, które często pomagają zwalczyć głód alkoholowy
  • bielizny (majtek, skarpet, koszulek - szczególnie męskich)

NIE POTRZEBA: (nie zostaną przyjęte)

  • mebli
  • sztućców
  • kubków i szklanek
  • talerzy
  • futer
  • garniturów
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska