Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy wicedyrektor wrocławskiego oddziału IPN był niegdyś bokserem. "Moje kompetencje zweryfikuje ciężka praca" [TYLKO U NAS]

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Marcin Marczak odpowiada nam na pytania, czy ma kompetencję do pełnienia nowej funkcji i czy znaczenie miała znajomość z prezesem IPN - Karolem Nawrockim.
Marcin Marczak odpowiada nam na pytania, czy ma kompetencję do pełnienia nowej funkcji i czy znaczenie miała znajomość z prezesem IPN - Karolem Nawrockim. Archiwum IPN
Marcin Marczak trafił do Wrocławia, by objąć funkcję wicedyrektora wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. W rozmowie z nami mówi o zadaniach, które realizuje w stolicy Dolnego Śląska.

Maciej Rajfur: Niedawno trafił Pan do Wrocławia jako pełniący obowiązki wicedyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Jak Pan odbiera pierwszy okres pracy w tym mieście? Jest co robić?

Marcin Marczak: Z dużym zapałem i zaangażowaniem rozpocząłem pracę na nowym stanowisku. Czy jest co robić? Oczywiście. W ciągu ostatnich 20 lat wyrosło nam całe pokolenie Polaków, które wciąż czeka na spójny i atrakcyjny merytorycznie przekaz edukacyjny. Bardzo chciałbym w formie otwartych drzwi instytutu móc pokazać im dorobek IPN, nasze wydawnictwa, gry edukacyjne, stanowiska VR (wirtualna rzeczywistość) z grami komputerowymi opracowanymi przez Biuro Nowych Technologii, koncerty, czy różnego rodzaju przedstawienia. Te działania są przeznaczone nie tylko dla wrocławian. Będziemy cyklicznie pojawiać się w małych miejscowościach, których mieszkańcy na co dzień nie mają możliwości dotarcia bezpośrednio do nas.

Jaki Pan sobie stawia zadania i jakie zadania stawiają przed Panem przełożeni obecnie?

Mam jasne cele i konkretne zadania przed sobą. Praca na stanowisku zastępcy dyrektora wrocławskiego IPN jest dla mnie zaszczytem i wyróżnieniem. Objęcie tej funkcji wiąże się oczywiście z bardzo dużą odpowiedzialnością. Jestem odpowiedzialny za organizowanie i harmonizowanie nowych komórek organizacyjnych we wrocławskim oddziale IPN. Jest to m.in. implementacja 3 biur, które z inicjatywy prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego powstały na początku tego roku. Są to: Biuro Przystanków Historia, Biuro Nowych Technologii oraz Biuro Wydarzeń Kulturalnych. Oczywiście nie będzie to żadna rewolucja, a regularne i konsekwentne działania zmierzające do organizacji tych komórek i ich systematycznej aktywności.

W przeszłości był Pan bokserem, trenerem i organizatorem imprez bokserskich, a teraz IPN. Kiedy trafił Pan do Wrocławia, niektórzy sugerowali, że nie ma Pan kompetencji na tę pracę. Jak Pan się do tego odniesie?

Moje kompetencje zweryfikuje ciężka praca, jaką wykonuję na rzecz wrocławskiego oddziału IPN.

W mediach pojawiły się głosy anonimowych pracowników, że dostał Pan to stanowisko po znajomości z prezesem Karolem Nawrockim – to prawda?

Z prezesem Karolem Nawrockim znamy się od lat. Ta znajomość zaczęła się od historii. Jeszcze w czasach, kiedy pełnił funkcję naczelnika oddziałowego biura edukacji publicznej w gdańskim oddziale IPN. W dosyć nietypowy jak na tamte czasy sposób upamiętniliśmy postać Anny Walentynowicz - legendy Solidarności, organizując galę bokserską. Razem robiliśmy dobre rzeczy dla Polski. Myślę, że dzięki tej współpracy dużo projektów historycznych mogło ujrzeć światło dzienne.

Jak się Panu pracuje we Wrocławiu po takim początku medialnym i ze strony "anonimowych pracowników"? Czy to utrudnia pracę?

Minęły zaledwie dwa miesiące, a "Przystanek Historia" już może świętować swój mały sukces. Tylko w ciągu tygodnia spektakl z cyklu „Historia misia Wojtka” obejrzało około 800 przedszkolaków z wrocławskich i podwrocławskich przedszkoli. Na lekcje z cyklu "Drużyna Inki" przyszło aż 500 uczniów szkół ponadpodstawowych. A to dopiero początek. W najbliższym czasie planujemy ciekawe projekty wykorzystujące najnowsze technologie informatyczne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska