Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe przedszkole we Wrocławiu nie ruszy od września. Rekrutacja już się odbyła, rodzice zbulwersowani całą sytuacją

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Z naszych informacji wynika, że zakończenie tej budowy planowane jest na listopad/grudzień. Czyto się uda?
Z naszych informacji wynika, że zakończenie tej budowy planowane jest na listopad/grudzień. Czyto się uda? Aneta Kolesińska
Nowe przedszkole na wrocławskich Sołtysowicach miało wkrótce ruszyć. Rekrutacja miejska się odbyła, jednak budowa stoi. Sytuacja na kilka dni przed początkiem września jest chaotyczna. Rodzice 150 dzieci zostali na lodzie i muszą

Przedszkole publiczne Lafi we Wrocławiu już istnieje - w Leśnicy. Teraz miał powstać drugi oddział na Sołtysowicach, przy skrzyżowaniu ulic Lekcyjnej i Bagatela. To potrzebne w tej lokalizacji, gdzie mieszka dużo młodych rodzin z dziećmi.

Budowa jednak stoi w miejscu, a na kilka dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego nie wiadomo, kiedy zostanie otwarte. Rekrutacja została przeprowadzona przez miasto Wrocław. Dopiero po niej okazało się, że będą problemy z otwarciem. Rodzice nie mogli już się wycofać i spróbować rekrutować gdzie indziej.

- O problemach dowiedzieliśmy się z grupy na Facebooku. Sprawdziliśmy i rzeczywiście budowa stała. Zrobienie rekrutacji do dziury w ziemi jest niepoważne. Nie rozumiem, dlaczego wrocławski magistrat na to pozwolił. Rozumiem obsunięcia na budowie, ale my od początku nie byliśmy należycie informowani. Musimy się dobijać, dzwonić, dopytywać, bo niewiele wiemy – mówi Pan Michał, jeden z rodziców, którego dziecko dostało się do przedszkola Lafi II

Jak się dowiedzieliśmy, data oddania budynku do użytku uległa sporemu przesunięciu z powodu… protestów grupki mieszkańców z Sołtysowic, którzy nie chcą mieć po sąsiedzku przedszkola m.in. z powodu hałasu.

Nasłali oni na inwestora inspekcję budowlaną, pisali donosy i skargi. Wykonawca ostatecznie zszedł z budowy. Sytuacja zrobiła się patowa.

- Nikt nic nie chce nam obiecać, bo sami nie wiedzą, jak to się rozstrzygnie. My zrezygnowaliśmy z innego przedszkola dla syna i teraz zostaliśmy na lodzie. Oczywiście otrzymaliśmy propozycje, ale kompletnie niepoważne. Dopóki nie zostanie oddane nowe przedszkole, nasze dziecko może uczyć się w przedszkolu przy ul. Niemcewicza lub Nowowiejskiej, czyli na Nadodrzu. To kawał drogi z Sołtysowic. Nie damy rady jeździć codziennie przez pół miasta. To nam dezorganizuje życie – stwierdza p. Katarzyna.

Rzeczywiście rodzice otrzymali alternatywę – wyznaczone placówki bliżej już dalej Sołtysowic. Mogli też zrezygnować i czekać po prostu na otwarcie przedszkola Lafi 2 (w tym czasie zapewnić opiekę dziecku na własną rękę).

- Ja jestem z młodszym dzieckiem w domu, dlatego córka mogła zostać ze mną i po prostu czekamy. Ale gdy dwoje rodziców pracuje, to zostali postawieni w niezwykle trudnej sytuacji. Z mojej strony największym skandalem była komunikacja przedszkola z nami. Sierpnia otrzymałam maila o całej sytuacji i kazano nam do 4 sierpnia zdecydować, czy oddaję dziecko do innego przedszkola 5 kilometrów dalej, czy rezygnuję. Jeden dzień na taką decyzję w czasie urlopowym? To niepoważne – mówi pani Anna.

Rodzice zarzucają przedszkolu fatalną komunikację. Nie odpowiadanie na maile i telefony.

- Do dzisiaj nie wiemy, kiedy przedszkole zostanie otwarte. Są problemy na budowie i tyle. Raz mówiono, że październik, teraz się mówi, że listopad, grudzień. Komu wierzyć, jak nikt nie chce nam podać jasnej informacji? Są ubolewania i jakieś puste deklaracje, ale to my musimy się teraz głowić, co z opieką nad dziećmi. A jeszcze na wakacjach nas przez telefon uspokajano, że sytuacja jest stabilna i wszystko idzie zgodnie z planem – dodaje pan Michał.

Jak się dowiedzieliśmy trwają już zebrania rodziców dzieci zarekrutowanych do Lafi II. Trwa także mailowa wymiana między dyrekcją przedszkola a rodzicami.

Budowa stoi z powodu protestów grupki mieszkańców, którzy nie chcą mieć przedszkola w swoim sąsiedztwie. Piętrzą problemy i nasyłają kontrole.

- Niedawno wynaleźli problem, że ścięto przy budowie w zeszłym tygodniu dwa drzewa owocowe. Nadzór budowlany wstrzymał prace. Trzeba ukarać winnego za ścięcie drzew. To są procedury, które trwają. A to nie pierwsze zastrzeżenie , który zgłosili mieszkańcy przeciwko budującemu przedszkole. Sprawa objęła prokuraturę, policję i straż miejską. Problemy się piętrzą. Donosiciele uprzykrzają życie – mówi nam osoba związana z Lafi.

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dla miasta Wrocławia nie pozwala na kontynuację budowy.

Dotarliśmy do informacji, że plany na dziś to otwarcie przedszkola na przełomie listopada i grudnia. Jednak nikt nie ma pewności, że tak się stanie. Mieszkańcy Sołtysowi pisali petycje do prezydenta Jacka Sutryka, przeciwko wybudowaniu przedszkola.

Właściciel walczy o wznowienie prac, ale nie wiadomo, kiedy mu się to uda.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska