Niezidentyfikowane obiekty latające nad Wrocławiem i Dolnym Śląskiem. Gdzie widziane było UFO? [ZDJĘCIA]
UFO kontra straż graniczna
"Na przełomie stycznia i lutego 1994 r. wielu mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej i przyległych doń obszarów górskich obserwowało wirujące kręgi na niebie. Świetliste parady świateł w swoim wyglądzie i zachowaniu przypominały oświetlenie laserowe dyskotek i tak często je tłumaczono w lokalnych mediach. W kilku przypadkach towarzyszyły im bardzo bliskie spotkania z klasycznymi obiektami UFO.
W styczniu 1994r. pewien mieszkaniec Jeleniej Góry podczas jazdy autobusem do Jakuszyc. Podczas postoju autobusu w Jakuszycach, wyszedł na zewnątrz na chwilę się przewietrzyć. To, co zobaczył po chwili kompletnie wywróciło jego światopogląd o otaczającym świecie.
Nad polaną unosił się obiekt, ale wielki, miał jakieś 10 metrów średnicy, to były takie dwa pierścienie świateł koloru czerwonego, prostokąty, one się obracały. Nałożone były na siebie, miały kształt prostokąta i obracały się w dwie przeciwne do siebie strony, tworzyły okrągły pierścień, który wisiał na wysokości rosnących w tamtym miejscu sosen. Do tego czegoś podczepione były trzy słupy jasno-białego światła. One wchodziły w zagajnik małych świerków, ale nie wiem czy dotykały ziemi, czy też wisiały delikatnie nad ziemią.
Mężczyzna po chwili poczuł silny imperatyw podejścia do zjawiska, czuł się zahipnotyzowany. Z tego amoku wybudzili go obserwujący to samo zjawisko strażnicy graniczni, którzy kazali mu natychmiast opuścić to miejsce. Mężczyzna wrócił do autobusu i w tym momencie obiekt wystartował, przelatując nad pojazdem. W momencie kulminacyjnym, silnik autobusu nagle zgasł i zgasły światła. Kiedy obiekt odleciał, wszystko wróciło do normy. Takich historii, które rozegrały się w ubiegłym wieku na terenie Sudetów było bardzo dużo."
Relacje innych świadków przeczytasz na kolejnych slajdach