Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemieckie małżeństwo ratuje pałac pod Jelenią Górą

Rafał Święcki
Właściciele zdecydowali się odtworzyć barokowe malowidło na suficie. Oryginalny obraz namalował jeden z  uczniów Michaela Willmana, śląskiego mistrza baroku. Niestety, nie dotrwał do naszych czasów.
Właściciele zdecydowali się odtworzyć barokowe malowidło na suficie. Oryginalny obraz namalował jeden z uczniów Michaela Willmana, śląskiego mistrza baroku. Niestety, nie dotrwał do naszych czasów. Rafał Święcki
Pałac w Pakoszowie na rogatkach Jeleniej Góry to kolejny obiekt, który będzie udostępniony do zwiedzania w Dolinie Pałaców i Ogrodów. Zwieńczeniem trwającego kilka lat remontu jest odrestaurowanie sali balowej pałacu. Jego właściciele zdecydowali się odtworzyć barokowe malowidło na jej suficie.

Oryginalny obraz namalował jeden z uczniów Michaela Willmana, śląskiego mistrza baroku. Niestety, nie dotrwał do naszych czasów. Został zniszczony jeszcze przed rokiem 1945.

Niemieckie małżeństwo Ingrid i Hagen Hartmann, które od 2004 roku jest właścicielem obiektu, odnalazło w rodzinnym archiwum dokumentację zdjęciową oryginalnego dzieła - fotografie pochodzą z 1930 roku. Hartmannowie odziedziczyli je po swoich przodkach, którzy opuścili pałac pod koniec II wojny światowej.

Na podstawie zachowanych zdjęć odtworzono obraz na płótnie, które następnie przyklejono do sufitu.
Rekonstrukcję przeprowadził jeden z najlepszych artystów zajmujących się malarstwem barokowym w Niemczech - Christopher Wetzel z Drezna. Artysta ten jest znany m.in. z rekonstrukcji barokowych malowideł kopuły kościoła Marii Panny w Dreźnie.

Jego dzieło w pakoszowskim pałacu ma 40 mkw. Tematyka obrazu jest bezpośrednio związana z pierwotną funkcją pałacu, wzniesionego w 1725 roku przez Johanna Gottfrieda, ówczesnego burmistrza Jeleniej Góry. Przyziemie budynku mieściło pomieszczenia bielarni lnu. Natomiast pierwsza kondygnacja była siedzibą rodziny.

Na suficie sali balowej przedstawiono alegorię handlu lnem. Są tam drogi morskie. Bielarnia wysyłała go bowiem m.in. do Kanady i Stanów Zjednoczonych. W centralnej części obrazu widoczne są dwie postacie kobiece wsparte o kulę ziemską, która symbolizuje kontakty fabryki z całym światem.

Właściciele zamierzają otworzyć pałac w kwietniu tego roku. Będzie mieścił się tu hotel wraz z restauracją. Obiekt będzie udostępniony do zwiedzania.
- Pałac należał do mojej babki - wspomina Hagen Hartmann. - Po naszym wyjeździe do Niemiec zobaczyliśmy go ponownie dopiero w 1975 roku. Była jesień, było szaro i zimno. Pałac prezentował się wówczas bardzo źle. Obiecywaliśmy sobie nawet, że nigdy tu nie wrócimy. Ale ówcześni właściciele pałacu bardzo miło nas przyjęli. Przyjeżdżaliśmy więc i interesowaliśmy się pałacem. Nasza rodzina bardzo chciała go uratować.

Oprócz sali balowej piękną ozdobą pałacu jest niewielki narożny salonik z kominkiem. Prawdopodobnie niegdyś służył panom za palarnię. Jego ściany aż po sufit wyłożone są XVIII-wiecznymi fajansowymi płytkami z Delft.

Na kafelkach umieszczono motywy rodzajowe i biblijne, przedstawione w scenerii charakterystycznej dla VIII-wiecznej Holandii, z którą Jelenią Górę wiązały ożywione stosunki handlowe. Niestety, w saloniku nie zakończono jeszcze prac renowacyjnych.

Właściciele chcą się starać o środki publiczne na jego remont. Na terenie Kotliny Jeleniogórskiej jest ponad 20 pałaców, dworów i rezydencji. Budowały je najświetniejsze rody europejskie: Habsburgowie, Hohenzollernowie, Schaffgotschowie, Czartoryscy, Radziwiłłowie, książęta hescy i orańscy. W okresie romantyzmu Kotlina Jeleniogórska stała się znanym miejscem turystycznym i uzdrowiskowym. Większość rezydencji jest dostępna lub wkrótce stanie się taka dla turystów. Na początku lutego Dolina Pałaców i Ogrodów otrzymała tytuł pomnika historii od prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska