18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiec założył w Polsce sklepik z nazipamiątkami

Marcin Rybak
We Wrocławiu bez trudu mogliśmy kupić dowolną ilość takich medali po 4-6 zł za sztukę
We Wrocławiu bez trudu mogliśmy kupić dowolną ilość takich medali po 4-6 zł za sztukę Fot. Paweł Relikowski
Szokujące ustalenia śledztwa rozpoczętego po artykule "Polski-Gazety Wrocławskiej".

Obywatel Niemiec założył w Polsce internetowy sklep sprzedający nazistowskie pamiątki. Jego klientami są mieszkańcy Niemiec, gdzie posiadanie tego typu przedmiotów jest zabronione. Tak samo, jak handlowanie nimi.

Na trop witryny www.catalogue.lap.pl wpadli agenci wrocławskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prowadzący śledztwo w sprawie fabryki medali nazistowskich. Działała na wrocławskich Krzykach.

Śledztwo wszczęto po artykułach "Polski-Gazety Wrocławskiej" z września ubiegłego roku. Kilka dni temu zostało ono umorzone. To było do przewidzenia, bo w Polsce zakazane jest jedynie publiczne propagowanie ustroju nazistowskiego lub innego totalitarnego. A produkcja i handel pamiątkami po nazistach - jak wynika z ustaleń wrocławskiego śledztwa - to zwykły biznes.

Prokuratura poprosiła jeszcze o skontrolowanie fabryki z Krzyków przez urząd skarbowy. Z naszych informacji wynikało bowiem, że od nazistowskiej produkcji nie są płacone podatki.
Udo W., właściciel witryny catalogue.lap.pl, był głównym odbiorcą produktów z wrocławskiej fabryki. Można je znaleźć wśród innych towarów jego sklepiku. Są to odznaczenia i odznaki niemieckich jednostek wojskowych, a także sygnety z trupimi czaszkami i symbolem SS.

Poza tym, nazisklepik oferuje m.in. esesmańskie sztylety, hełmy i flagi, a nawet kompletne mundury.
Udo W. swoją witrynę ulokował w Polsce, bo wie, że w naszym kraju nic mu za to nie grozi. W Niemczech jego działalnością zainteresowała się już prokuratura.
Witryna, choć działa w Polsce, jest przygotowana po niemiecku.

Nazisklepik oferuje m.in. esesmańskie sztylety, hełmy i flagi, a nawet kompletne mundury.

- Nawet nie udają, że chodzi im o innego klienta niż z krajów niemieckojęzycznych. To szokujące - mówi Jan Ołda-kowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, który dowiedział się od nas o istnieniu sklepiku z nazipamiątkami. - Mam nadzieję, że polskie prawo zostanie zmienione.
W Sejmie trwają prace nad wprowadzeniem zakazu produkcji i handlu podobnymi przedmiotami. Projekt ustawy powstał po naszych artykułach.

Jak ujawniliśmy wrocławską fabrykę nazistowskich pamiątek

Wrocławską fabrykę pamiątek po nazistach opisaliśmy w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" na początku września ubiegłego roku.
Właściciel hurtowni biżuterii sztucznej Leszek Klaus przekonywał nas, że medale, odznaczenia i sygnety, noszone kiedyś przez esesmanów, są potrzebne do filmów albo dla kolekcjonerów. Jednak, gdy zjawiliśmy się w hurtowni, udając chętnych na zlecenie produkcji większej ilości, nie pytano nas, czy jesteśmy filmowcami albo kolekcjonerami. Ważne było tylko jedno - żeby zamówić co najmniej sto sztuk. Cena nie była wysoka. Za jeden medal w hurtowni chcieli od 4 do 6 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska