Sytuacja miała miejsce w czwartkowy poranek przed godziną 8, na ul. Inżynierskiej. W pobliżu ronda Jerzego Wożniaka pracowała ekipa, która prowadziła prace pielęgnacyjne drzew rosnących przy jezdni. Podnośnik i samochód zbierający odpady, zastawiły chodniki po obu stronach jezdni. W tym czasie, do pobliskiej szkoły podstawowej nr. 109, śpieszyło się mnóstwo dzieci. W ostatniej chwili wchodziły na jezdnię wprost przed nadjeżdżające samochody. Gałęzie z drzew również spadały na jezdnię wśród jadących aut.
Czytelnik, który zwrócił na to uwagę, pisze do nas:
- Rozumiem, że takie prace są konieczne, ale czy nie można tego robić w sposób bezpieczny i przemyślany? Chodniki zastawione z obu stron przez samochody ekipy wykonującej prace, których nie ma jak ominąć nie wchodząc na jezdnię. Na jezdni też niebezpiecznie, bo na pędzące auta w każdej chwili mogą spaść gałęzie z przycinanych drzew, a wśród tych aut dzieci śpiesząc się do szkoły w ostatniej chwili wchodzące i wbiegające na jezdnię przed jadące auta. Podszedłem do kobiety stojącej w pomarańczowej kurtce na jezdni i spytałem, czy nie można tak zorganizować prac, żeby było bezpieczniej? Włączyć choćby pomarańczowe sygnały, zaparkować samochody w nieco inny sposób, zorganizować ruch pieszy i aut tak, żeby nie doszło do nieszczęścia? Zostałem całkowicie zignorowany - mówi pan Przemysław Kleszcz, ojciec 9-latka, który dziś rano odprowadzał swojego syna do szkoły.
Nasz Czytelnik miał możliwość opieki nad synem i zapewnienia mu bezpieczeństwo w tej sytuacji. Wiele dzieci do szkoły szło jednak samodzielnie.
- Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu oczekuje od wykonawców przestrzegania zasad bezpieczeństwa w każdych okolicznościach. Inspektor najprawdopodobniej naliczy karę umowną, a w razie powtórzenia podobnych uchybień zmuszeni będziemy do rozwiązania kontraktu - poinformował nas Marek Szempliński, rzecznik Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?